O sytuacji służby zostały powiadomione przez żonę 35-latka. Zgłoszenie dotyczyło tego, że w budynku ulatnia się gaz. Kiedy na miejsce przyjechała policja, kobieta znajdowała się poza mieszkaniem, a w lokalu przebywał tylko mężczyzna. Konieczna była ewakuacja wszystkich mieszkańców - łącznie 45 osób. Budynek odłączono też od zasilania w energię elektryczną.
Po kilku godzinach, dzięki interwencji policjantów, udało się obezwładnić 35-letniego mężczyznę. Został wyprowadzony z budynku, a następnie po badaniu lekarskim, trafił do aresztu. Czynności prowadzone przez służby na miejscu zdarzenia trwały do 1 w nocy. Ulatniający się gaz był bardzo mocno wyczuwalny już z daleka. Strażacy sprawdzili wszystkie pomieszczenia w budynku, po czym lokatorzy mogli wrócić do swoich mieszkań.
Policjanci pod nadzorem prokuratury będą prowadzili postępowanie w tej sprawie. Wszystko wskazuje na to, że 35-latek usłyszy zarzut sprowadzenia niebezpieczeństwa dla życia lub zdrowia wielu osób.
Jak się dowiedzieliśmy, mężczyzna krótko przed zdarzeniem, wrzucił niepokojący post na swoim profilu na Facebooku. Wskazywał zamiar popełnienia samobójstwa.
Na miejscu pracowały służby:
- JRG Kościerzyna
- OSP Łubiana
- OSP Kościerzyna
- Policja
- ZRM
Dodajmy, że ewakuowani mieszkańcy przebywali w autobusie. Na miejscu pojawił się Michał Majewski, burmistrz Kościerzyny.
- Kiedy otrzymaliśmy informację o tej sytuacji ściągnęliśmy z trasy autobus miejski, żeby ewakuowane osoby nie stały dworze, a mogły schronić się w pojeździe, bo padał deszcz - mówi Michał Majewski.
W budynku przy ulicy Zagajnikowej w Kościerzynie znajdują się 24 mieszkania. Piętrowy obiekt z zewnętrzną klatką schodową mieści cztery mieszkania dwupokojowe i dwadzieścia kawalerek.
