Do zdarzenia doszło kilka dni temu. Policjanci z rzeszowskiego Centralnego Biura Śledczego Policji wracali z realizacji trasą S17, gdy w pewnym momencie zauważyli jak jadący przed nimi samochód z niewyjaśnionych przyczyn gwałtownie skręcił w prawo uderzając w barierę ochronną, a następnie odbijając się od niej uderzył w kolejną barierę oddzielającą pasy jezdni.
- Taką jazdą kierowca ewidentnie stwarzał zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego - podkreśliła rzeczniczka CBŚP.
- Policjanci natychmiast zatrzymali radiowóz, zabezpieczając jednocześnie miejsce, aby nie doszło do kolejnego zdarzenia. Odłączyli również akumulator w uszkodzonym samochodzie. W tym czasie policjant, posiadający kurs kwalifikowanej pierwszej pomocy, zajął się poszkodowanym mężczyzną, sprawdzając jego funkcje życiowe. Okazało się, że podczas jazdy mężczyzna zasłabł, w efekcie czego stracił panowanie nad autem - tłumaczyła policjantka.
Policjanci CBŚP wezwali na miejsce służby ratunkowe. "Do czasu przybycia załogi pogotowia funkcjonariusze utrzymywali stały kontakt z poszkodowanym mężczyzną. Ponadto ustalili świadków zdarzenia, przekazując pełne dane miejscowym funkcjonariuszom" - podała.
- Mężczyzna został przewieziony do szpitala, gdzie pozostał pod opieką lekarską - dodała rzeczniczka CBŚP.
Źródło:
