Policyjny spór o "Top Guna"
Do niecodziennej sytuacji doszło w maju na jednym z komisariatów policji w australijskim Sydney. Wówczas Dominic Gaynor pełnił jeszcze służbę, gdy kolega z pracy - Morgan Royston - zażartował i zagroził wyjawieniem fabuły filmu "Top Gun: Maverick".
Jak się okazuje, gorąca kinowa premiera tego roku była tak bardzo wyczekiwana, że Gaynor zdecydował się wyciągnąć pistolet i wycelować w swojego współpracownika. Nie obyło się również bez licznych przekleństw.
Jak podaje BBC, w dokumentach sądowych zapisano, że mężczyzna miał wprost powiedzieć "zastrzelę cię", gdy wycelował broń w pobliże Roystona i trzymał go na muszce przez pięć sekund. Mimo wszystko mężczyzna cały czas miał się śmiać.
Policjant skazany przez sąd
Royston później odszedł ze służby, a sprawę skierował do sądu, przed którym wyznał, że po tym incydencie popadł w depresję.
Jak wygłosił w swoim oświadczeniu, "całkowicie stracił zaufanie", jakie posiadał do policji. Prawnik Gaynora wyznał z kolei, że jego klient przyznał się do błędu, zaprzeczając, jakoby miał zamiar zastraszyć lub zastrzelić kolegę z pracy. Dodał, że był to skutek "wygłupów", które "poszły nie tak", oraz że jego klient ma wyrzuty sumienia.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Sędzia okazał się jednak niewzruszony, a grożący bronią policjant został skazany i usłyszał wyrok.
Zgodnie z przekazanymi przez portal "ABC" informacjami, Gaynor otrzymał nakaz resocjalizacji na dwa lata, a także sto godzin pracy społecznej. W uzasadnieniu sędzia wskazał, że "niefortunny błąd w ocenie" funkcjonariusza nie jest reprezentantywny dla "prawdziwego charakteru" jego pracy.