Ofiara piątkowego śmiertelnego strzału to 22-letni Cezary W., mieszkaniec ul. Motorowej w Szczecinie. Okazuje się, że policjant, który dzisiaj strzelał, to Krzysztof O., ten sam, który w marcu 2010 r. strzelił do innego kierowcy, który rzekomo potrącił go na ulicy Chobolańskiej w Szczecinie. Marcin O. przeżył, ale do końca życia będzie kaleką. Jest sparaliżowany od pasa w dół. Porusza się na wózku inwalidzkim.
- Ja tego policjanta nie potrąciłem. Mam na to opinię laboratorium kryminalistycznego policji. Gdy tylko usłyszałem o tym postrzeleniu chłopaka przy Motorowej, to od razu pomyślałem sobie, że zrobił to ten policjant, który mi wyrządził krzywdę - powiedział nam wczoraj Marcin O.
Policjant zabił 22-latka. Przekroczył uprawnienia? Rozpoczyna się śledztwo
Ale według prokuratury i wydziału spraw wewnętrznych policji było inaczej. Policjant zgodnie z przepisami użył broni. Został też ranny w wyniku potrącenia. Według ustaleń policji Marcin O. zatrzymał samochód, a gdy policjant do niego podchodził, kierowca ruszył i potrącił funkcjonariusza.
Wtedy padł strzał. Trafił uciekiniera w bok, przeszył płuco i wyleciał drugą stroną. Prokuratura dwukrotnie umorzyła sprawę i nie postawiła zarzutu policjantowi.
- Ze względu na brak czynu zabronionego - tłumaczy prokurator Małgorzata Wojciechowicz z Prokuratury Okręgowej w Szczecinie.
Rodzina Marcina O. wniosła do sądu tzw. subsydiarny akt oskarżenia. Sąd też nie dopatrzył się winy Krzysztofa O. i uniewinnił go. Wyrok jest prawomocny. Marcin O. stara się o odszkodowanie.
- Pójdę choćby do Strasburga po sprawiedliwość. Nigdy nie będę już sprawny. Nie może tak być, że policjant strzela do ludzi - mówi Marcin O.
Czytaj również:
Polecamy na gs24.pl:
- To warto zobaczyć w Szczecinie według Tripadvisora [TOP 10]
- Oddaj głos na kandydatki do tytułu Miss Lata 2016!
- Słoneczny weekend w Szczecinie. Odpoczywaliśmy na kąpieliskach [zdjęcia]
- Najdroższe mieszkania w Szczecinie. Cena za metr powala [zdjęcia]
- Najbardziej niebezpieczni przestępcy [ZDJĘCIA, WIDEO]