- Każda z nas miała większe apetyty. Chciałyśmy się bardziej postawić Amerykankom, ale to nam się nie udało. Myślę, że to była taka solidna lekcja siatkówki – ocenił Magdalena Jurczyk, środkowa naszej reprezentacji.
Nasza zawodniczka przyznała, że USA przewyższało nasz zespół w każdym elemencie siatkarskim.
- Nie miałyśmy, w żadnym elemencie punktu zaczepienia i ten wynik wyglądał tak, jak wyglądał. W trzecim dobrze nam szło, tylko do czasu. Nie wystarczyło do 25. punktu, więc nie miało to żadnego znaczenia, że dobrze zaczęłyśmy – oceniła siatkarka Developresu Rzeszów.
Przed Polami ciężka noc, w której będą musiał strawić tę wysoką porażkę.
- Myślę, że to dla mnie mimo wszystko było bardzo duże przeżycie. Cieszę się, że mogłam tutaj być, no ale boli serce, że w takim stylu skończyłyśmy igrzyska – podkreśla Jurczyk.
Krytyczna wobec swojej drużyny była też inna środkowa Agnieszka Korneluk.
- Zawiodłyśmy. Nie zagrałyśmy naszej siatkówki, nie zagrałyśmy tego, co potrafimy. Są różne mecze. Cały czas podkreślałam, my jesteśmy zespołem, który potrzebuje każdego ogniwa, żeby wygrywać. Momentami grałyśmy dobrze, ale nie wszystkie w jednym momencie – zaznaczyła Korneluk.
W trzeciej partii nasza drużyna roztrwoniła kilka punktów przewagi. Korneluk zwraca uwagę na to, że trener USA dokonał dobrych zmian w składzie.
- Zaczęłyśmy bardzo dobrze. Wierzyłyśmy w to, że zagramy tutaj tie-breaka. Gdzieś te słabsze ogniwa Amerykanek, które miały gdzieś dołek, trener zastąpiły mocniejszymi. Po tym pokazały ten poziom gry, który prezentowały we wcześniejszych setach – mówiła nasza siatkarka, która przyznaje, że liczyła na bardziej wyrównany mecz.
- Zapamiętamy te igrzyska to jasne, zapamiętamy na całe życie. Chciałybyśmy zapamiętać inaczej, ale taki jest sport – podsumowała nasza zawodniczka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?