Polscy alpejczycy blisko niespodzianki. Norwegia wygrała tylko lepszymi czasami

Daniel Ludwiński
Andrzej Banaś / Polska Press
Reprezentanci Polski nie zdołali awansować do ćwierćfinału drużynowej rywalizacji kończącej starty alpejczyków na igrzyskach w Pekinie. Nasz zespół zremisował jednak z Norwegią i odpadł dopiero po zsumowaniu czasów najlepszych przejazdów.

Skandynawowie byli wyraźnymi faworytami, nawet jeśli wystawili skład odległy od optymalnego. Polska desygnowała za to do boju najsilniejsze zestawienie i od razu objęła prowadzenie, gdy Maryna Gąsienica-Daniel pokonała Marię Therese Tviberg. Michał Jasiczek nie sprostał jednak Timonowi Hauganowi, a Magdalena Łuczak, która wypadła z trasy Thei Louise Stjernesund. Na koniec Paweł Pyjas pokonał Fabiana Wilkensa Solheima, który nie ukończył przejazdu i doprowadził do remisu 2:2.

Zimowe igrzyska olimpijskie w Pekinie okiem naszego fotorepo...

Warto przeczytać

O awansie do ćwierćfinału zadecydowała więc suma czasów. Pod tym względów Norwegowie mogli się pochwalić rezultatem lepszym o 0,96 sekundy, który zapewnił im przejście dalej. Polska zakończyła natomiast udział w niedzielnej konkurencji na 10. miejscu.

W finale zwycięstwo odniosła Austria, która po wyniku 2:2 okazała się lepszą różnicą czasów od Niemiec. Remis padł także w zawodach o trzecie miejsce - Norwegia pokonała dzięki lepszemu wynikowi czasowemu USA.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl