Dawidowicz i jego droga na Euro
Paweł Dawidowicz, mimo trudności, jakie napotkał na swojej drodze - w tym kontuzje, które odebrały mu kilka lat kariery - teraz czuje, że jest to jego czas. Zmiana diety i stylu życia, jaką przeprowadził w ciągu ostatnich miesięcy, znacząco wpłynęła na jego formę i gotowość do gry.
- Parę lat mi uciekło przez kontuzje. Od ośmiu czy dziewięciu miesięcy dużo zmieniłem w diecie, sposobie życia - to klucz. Myślę, że to mój odpowiedni czas w reprezentacji.
Dawidowicz podkreśla również znaczenie odmłodzenia kadry i wprowadzenia nowych liderów. Zauważa pozytywną energię wśród młodszych graczy, co jest kluczowe dla budowania zespołu zdolnego do rywalizacji na najwyższym poziomie.
- Grupa jest nowa. Przyszedł czas, żeby odmłodzić kadrę, dać jej liderów na wybranych pozycjach.
Inspiracje i przyszłość Dawidowicza
Dawidowicz nie kryje, że jako dziecko inspirowały go mistrzostwa Europy i występy znanych piłkarzy. Oglądanie swojego przyszłego trenera, Fabio Grosso, było dla niego momentem pełnym emocji. Ten rodzaj inspiracji i możliwość uczenia się od najlepszych miały ogromny wpływ na jego karierę.
- Pamiętam jak Fabio Grosso strzelił gola. Po latach trafiłem na niego w klubie. Fajne jest to, że za dzieciaka oglądasz piłkę, patrzysz na zawodników jako superbohaterów, po czym spotykasz ich w życiu i się od nich uczysz. Z Grosso mam przyjacielski kontakt.
Paweł Dawidowicz nie zapomina również o swoich korzeniach i związku z Lechią. W przyszłości planuje zamieszkać w Gdańsku, co świadczy o jego głębokim przywiązaniu do tego miasta i klubu.
- Gratuluję Lechii awansu. Oglądałem ostatni mecz, bardzo liczyłem, że wróci do ekstraklasy. Po karierze będę chciał zamieszkać w Gdańsku.
Dawidowicz o koledze z kadry
Wśród tematów poruszonych przez Dawidowicza znalazła się również kwestia talentów w polskiej kadrze. Wysoko ocenił Kacpra Urbańskiego, młodego zawodnika z włoskiej Bolonii, podkreślając jego umiejętności techniczne i dynamikę na boisku.
- Mieliśmy przez chwilę okazję razem grać. Zawsze cieszy jak Polak w tak mocnym klubie jak Bologna się odnajduje. Ma technikę, szybkość, dynamikę. Nie jest wielki w sensie fizycznym, ale na niektórych pozycjach tego nie trzeba - stwierdził Dawidowicz.
