Polska na Euro 2024: Paweł Dawidowicz wierzy w niespodziankę

Jacek Czaplewski
Polska na Euro: Dawidowicz wierzy w niespodziankę
Polska na Euro: Dawidowicz wierzy w niespodziankę PAP/Piotr Nowak
W obliczu nadchodzącego turnieju Euro 2024, na którym Polska zmierzy się z takimi potęgami jak Francja, Holandia i Austria, Paweł Dawidowicz patrzy w przyszłość z optymizmem. Środkowy obrońca jest przekonany, że polska reprezentacja ma szansę na sprawienie pozytywnej niespodzianki. Jego wiara w sukces opiera się na obserwacjach treningów i panującej atmosferze w zespole, co daje mu podstawy do stwierdzenia, że Polska może być "fajną niespodzianką" na turnieju.

Dawidowicz i jego droga na Euro

Paweł Dawidowicz, mimo trudności, jakie napotkał na swojej drodze - w tym kontuzje, które odebrały mu kilka lat kariery - teraz czuje, że jest to jego czas. Zmiana diety i stylu życia, jaką przeprowadził w ciągu ostatnich miesięcy, znacząco wpłynęła na jego formę i gotowość do gry.

- Parę lat mi uciekło przez kontuzje. Od ośmiu czy dziewięciu miesięcy dużo zmieniłem w diecie, sposobie życia - to klucz. Myślę, że to mój odpowiedni czas w reprezentacji.

Dawidowicz podkreśla również znaczenie odmłodzenia kadry i wprowadzenia nowych liderów. Zauważa pozytywną energię wśród młodszych graczy, co jest kluczowe dla budowania zespołu zdolnego do rywalizacji na najwyższym poziomie.

- Grupa jest nowa. Przyszedł czas, żeby odmłodzić kadrę, dać jej liderów na wybranych pozycjach.

Inspiracje i przyszłość Dawidowicza

Dawidowicz nie kryje, że jako dziecko inspirowały go mistrzostwa Europy i występy znanych piłkarzy. Oglądanie swojego przyszłego trenera, Fabio Grosso, było dla niego momentem pełnym emocji. Ten rodzaj inspiracji i możliwość uczenia się od najlepszych miały ogromny wpływ na jego karierę.

- Pamiętam jak Fabio Grosso strzelił gola. Po latach trafiłem na niego w klubie. Fajne jest to, że za dzieciaka oglądasz piłkę, patrzysz na zawodników jako superbohaterów, po czym spotykasz ich w życiu i się od nich uczysz. Z Grosso mam przyjacielski kontakt.

Paweł Dawidowicz nie zapomina również o swoich korzeniach i związku z Lechią. W przyszłości planuje zamieszkać w Gdańsku, co świadczy o jego głębokim przywiązaniu do tego miasta i klubu.

- Gratuluję Lechii awansu. Oglądałem ostatni mecz, bardzo liczyłem, że wróci do ekstraklasy. Po karierze będę chciał zamieszkać w Gdańsku.

Dawidowicz o koledze z kadry

Wśród tematów poruszonych przez Dawidowicza znalazła się również kwestia talentów w polskiej kadrze. Wysoko ocenił Kacpra Urbańskiego, młodego zawodnika z włoskiej Bolonii, podkreślając jego umiejętności techniczne i dynamikę na boisku.

- Mieliśmy przez chwilę okazję razem grać. Zawsze cieszy jak Polak w tak mocnym klubie jak Bologna się odnajduje. Ma technikę, szybkość, dynamikę. Nie jest wielki w sensie fizycznym, ale na niektórych pozycjach tego nie trzeba - stwierdził Dawidowicz.

od 7 lat
Wideo

Magazyn GOL 24 - podsumowanie kolejki Ekstraklasy

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl