Spis treści
Polska - Portugalia: Gol i cieszynka Ronaldo. Razem z Polakami
To była 37 minuta kiedy Ronaldo podwyższył na 2:0. Po szarży Rafaela Leao zakończonej strzałem w słupek CR7 dobił z najbliższej odległości. Łukasz Skorupski nie miał w tej sytuacji żadnych szans. Nie pomogli źle ustawieni Paweł Dawidowicz z Nicolą Zalewskim, ale też inni zawodnicy, którzy pozwolili na rajd asystującego w akcji.
Ronaldo po golu pobiegł w kierunku jednego z narożników. Skoczył w górę, a widownia - w tym także jego rodacy - na sygnał krzyknęła głośno: Siuuu. Takiego ryku na PGE Narodowym dawno nie było...
To 133 gol Ronaldo dla Portugalii. Gdy po godzinie Ronaldo schodził z boiska, widownia wstała z miejsc i oklaskami podziękowała mu za występ. Jeden z jego młodych fanów wbiegł na murawę po selfie.
Skrajne opinie o fetowaniu bramki Cristiano Ronaldo
W internecie wrze. Kibice sprzed telewizorów piszą, że to żałosne fetować bramkę Ronaldo, skoro straciła ją Polska. My przypominamy sobie podobne sceny sprzed lat w Szczecinie. Wtedy hat-tricka wbił nam Kameruńczyk Samuel Eto'o, którego trybuny skandowały nazwisko.
Nie da się ukryć, że dziś wielu przyszło na PGE Narodowy nie dla Roberta Lewandowskiego, ale właśnie Cristiano Ronaldo, który prawdopodobnie rozegrał ostatni mecz w Warszawie i w ogóle w Polsce. W przyszłym roku skończy 40 lat. To swego rodzaju fenomen, że przyjeżdża do Polski, Chorwacji, Szkocji czy gdziekolwiek indziej i w zasadzie wszędzie jest fetowany.
Odnotujmy, że na początku meczu Ronaldo obił też poprzeczkę. Wtedy ledwie z czterech metrów nie był w stanie pokonać Skorupskiego.
Memy o meczu Polska - Portugalia. Niby człowiek wiedział, a ...
