Zacięty początek meczu
Pierwsze chwile meczu nie zapowiadały łatwego zwycięstwa. Japonki szybko wyszły na trzypunktowe prowadzenie, co skłoniło trenera Stefano Lavarini do wzięcia czasu. Mimo to, przewaga rywalek utrzymywała się, a polskie siatkarki musiały walczyć o każdy punkt. Kamila Witkowska wyróżniała się na tle drużyny, jednak Japonki skutecznie wykorzystywały kiwki przy siatce, co kończyło się seryjnymi stratami punktów.
Zwycięska końcówka pierwszego seta
Przy stanie 18:23 dla Japonii, najdłuższa wymiana seta, trwająca prawie minutę, zakończyła się punktem dla Polski, co wyraźnie zmotywowało nasze siatkarki. Wkrótce udało się osiągnąć remis, a decydujące punkty dały Polsce prowadzenie 24:23. Natalia Mędrzyk swoim atakiem przypieczętowała wygraną w pierwszym secie zakończonym wynikiem 26:24.
Drugi set pod znakiem równowagi
Drugi set rozpoczął się podobnie do pierwszego, z wyrównaną grą obu drużyn. Julita Piasecka wniosła nową energię na boisko, co pozwoliło Polsce na chwilowe odzyskanie kontroli nad meczem. Potężne ataki Stysiak odbierały nadzieję japońskim zawodniczkom. Ostatecznie, drugi set zakończył się wynikiem 25:20 dla Polski.
Trzeci set decyduje o zwycięstwie
Początek trzeciego seta był równie zacięty, co poprzednie. Dzięki świetnej akcji Stysiak, Polska wyszła na prowadzenie 11:10. Gra toczyła się punkt za punkt, ale polskie siatkarki utrzymywały minimalną przewagę. Decydujące momenty seta przyniosły duże emocje, a trener Lavarini biorąc czas próbował uspokoić i skupić drużynę na dwie piłki przez oczekiwanym końcem gry. Ostatecznie Polki zwyciężyły 25:23, kończąc mecz bez straty seta.
Nadchodzące wyzwania
Polska reprezentacja kobiet w siatkówce nie zwalnia tempa i już wkrótce czekają ją kolejne mecze w ramach Ligi Narodów. W Arlington, w Stanach Zjednoczonych, Polska zmierzy się z drużynami z Serbii, Korei Południowej, Niemiec oraz Stanów Zjednoczonych.
