Polsko-czeskie negocjacje ws. Turowa. "Udało się dokonać postępu". Rozmowy będą kontynuowane w najbliższy wtorek"

Maciej Badowski
Maciej Badowski
Resort klimatu i środowiska poinformował, że negocjacje będą kontynuowane we wtorek, 22 czerwca.
Resort klimatu i środowiska poinformował, że negocjacje będą kontynuowane we wtorek, 22 czerwca. Polska Press
W czwartek w Pradze rozpoczęły się polsko-czeskie negocjacje w sprawie kopalni Turów. - Widzimy możliwość znalezienia porozumienia w najważniejszych kwestiach- powiedział minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka. W piątek poinformowano, że "udało się dokonać postępu". Rozmowy będą kontynuowane we wtorek, 22 czerwca.

W czwartek rozpoczęły się negocjacje między polska a czeską stroną dotyczące wydobycia węgla brunatnego w odkrywce Turów. - Widzimy absolutną możliwość osiągnięcia porozumienia z Czechami- mówił w czwartek minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka podczas konferencji. W piątek prowadzono dalsze rozmowy.

Resort klimatu i środowiska poinformował w piątek, że "w negocjacjach udało się dokonać postępu. Strony przedstawiły kompletne propozycje rozwiązań, które wymagają dogłębnej analizy".

Jednocześnie zapowiedziano, że negocjacje będą kontynuowane we wtorek, 22 czerwca.

Widzimy absolutną możliwość osiągnięcia porozumienia z Czechami ws. Turowa

- Rozumiejąc potrzeby, ale i obawy lokalnej społeczności, rozmawiamy o takich projektach, które będą minimalizowały ryzyko wpływu na środowisko- wyliczał Michał Kurtyka, minister klimatu i środowiska Michał Kurtyka podczas czwartkowej konferencji. - Mamy świadomość, że zmiany, które nas dotykają, jak choćby problem bilansu wody, narasta niezależnie od tego, po której stronie granicy jesteśmy- dodał.

Jak wyjaśniał, dlatego musimy "wspólnie dbać o zasoby naszej planety" i dlatego musimy "iść w kierunku działań, które będą minimalizować jakiekolwiek ryzyka".

Szef resortu klimatu i środowiska przyznał, że mieszkańcy po obu stronach granicy wiążą duże oczekiwania z tym, aby obie strony porozumiały się. - Widzimy absolutną możliwość osiągnięcia porozumienia z Czechami ws. Turowa- zapowiedział Kurtyka.

- Zgadzamy się co do konieczności znalezienia rozwiązania sporu polubownie, dwustronnie, długoterminowo i bez zaangażowania instytucji unijnych. Widzimy możliwość znalezienia porozumienia w najważniejszych kwestiach- tłumaczył.

Czasem jako sąsiedzi musimy rozwiązywać kwestie nieprzyjemne

- Mamy z Polską dobre stosunki sąsiedzkie, współpracujemy w ramach Grupy Wyszehradzkiej, ale czasem jako sąsiedzi musimy rozwiązywać kwestie nieprzyjemne, jakimi są sprawy kopalni Turów- powiedział czeski minister środowiska Richard Brabec.

Rozważamy możliwość wycofania skargi, jeśli Polska spełni warunki - zapowiedział i dodał, że N="nie chciałby rozmawiać o konkretnych wymaganiach". Wskazał, że "to coś, co musi jeszcze zostać wynegocjowane". - przyznał i poinformował, że umowa, która jest przygotowywana "nie przybrała jeszcze ostatecznego kształtu".

- Naszym celem jest długotrwałe rozwiązanie i ciągła współpraca w temacie - podsumował.

Pytany o wcześniejszej rozmowy w temacie Turowa, przyznał, że trwały od 2016 r. na różnych szczeblach, jednak "nie udało się dojść do porozumienia i znaleźć rozwiązania, które by zaspokoiło obie strony".

"Padła ważna deklaracja ze strony naszych partnerów"

Z kolei wicepremier, minister aktywów państwowych Jacek Sasin, który uczestniczył w spotkaniu za pośrednictwem Twittera przyznał, że celem negocjacji jest "zawarcie porozumienia i wycofanie skargi do TSUE". - Padła ważna deklaracja ze strony naszych partnerów- napisał i poinformował, że czeski minister środowiska Richard Brabec "zapewnił, że intencją strony czeskiej nie jest i nie było zamknięcie kopalni Turow".

Na początku tygodnia polski rząd podjął uchwałę, w której zobowiązał ministrów: aktywów państwowych Jacka Sasina, klimatu i środowiska Michała Kurtykę, spraw zagranicznych Zbigniewa Raua oraz ds. UE Konrada Szymańskiego do" podjęcia wzmożonej współpracy i wszelkich możliwych działań w celu zakończenia sporu z Republiką Czeską", która ma zakończyć się zgodnie z "interesem politycznym Polski".

Porozumienie w szczególności ma dotyczyć:

  • strategii prowadzonego postępowania przed Trybunałem Sprawiedliwości Unii Europejskiej, w tym również wykonywania dotychczasowych i przyszłych postanowień, a także wyroku;
  • rozwiązania sporu na drodze ugody z Republiką Czeską.

Negocjacje w Pradze nie rozwiązują prawdziwego problemu Turowa

- Minister Kurtyka negocjuje teraz z Czechami warunki finansowe i wysokość kar, a zupełnie lekceważy starania o włączenie regionu zgorzeleckiego do europejskiego Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. To powinno być priorytetem polskiego rządu - zwraca uwagę Paweł Pomian, członek zarządu Stowarzyszenia Ekologicznego EKO-UNIA, w przesłanym komentarzu.

Jego zdaniem tylko określenie daty zakończenia wydobycia oraz przygotowanie planu sprawiedliwej transformacji "daje szansę uzyskania realnych pieniędzy, które pomogą zapewnić przyszłość regionu". - Takie są oczekiwania samorządów i mieszkańców - dodaje.

Czechy wniosły o zasądzenie zapłaty przez Polskę kary pieniężnej w wysokości 5 mln euro dziennie

Rząd Czech zwrócił się do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o nałożenie 5 mln euro kary dziennie na Polskę za niewykonanie decyzji o natychmiastowym wstrzymaniu działalności wydobywczej kopalni odkrywkowej Turów.

"Czechy wniosły do Trybunału o zasądzenie zapłaty przez Polskę kary pieniężnej w wysokości 5 mln euro dziennie za niewykonanie obowiązku natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów w pobliżu czeskiej granicy" - czytamy we wpisie TSUE na twitterze

.

21 maja tego roku TSUE zobowiązał Polskę do natychmiastowego zaprzestania wydobycia węgla brunatnego w kopalni Turów do czasu rozstrzygnięcia skargi, złożonej przez Czechy. Co ciekawe, jak donosi RMF FM, Czesi nie przedstawili żadnych szacunków, dlaczego wnioskują akurat o 5 mln euro dziennych kary.

- "Praga w swoim wniosku nie przedstawiła żadnych wyliczeń, żadnego algorytmu" - miał powiedzieć rozmówca portalu.

Morawiecki: Jesteśmy bliscy porozumienia. Premier Czech: Nie wycofamy pozwu przeciwko Polsce

Premier Mateusz Morawiecki pod koniec maja spotkał się z premierem Czech. Do spotkania obu premierów doszło tuż po rozmowach szefów rządów państw Grupy Wyszehradzkiej przed szczytem Unii Europejskiej w Brukseli. - Jesteśmy bliscy porozumienia- mówił wtedy Morawiecki.

Premier Morawiecki przyznał, że "mając na uwadze zacieśnienie transgranicznej współpracy z Czechami zdaje się, że jesteśmy już bliscy porozumienia". Jak tłumaczył dalej, "w jego wyniku Czechy zgodziły się wycofać wniosek z Trybunały Sprawiedliwości Unii Europejskiej".

- To porozumienie przede wszystkim zakłada wieloletnie projekty z udziałem strony polskiej w wysokości do 45 mln euro - współfinansowanie tych projektów przez stronę polską- powiedział. - Poprzez współfinansowanie rozumiem zarówno udział budżetu państwa jak i samorządów, a także i spółki PGE która jest właścicielem elektrowni i kopalni Turów- wyjaśnił.

Z kolei premier Czech Andrej Babiš zaprzeczył słowom premiera Mateusza Morawieckiego. Premier Czech miał zapowiedzieć, że Praga nie zamierza wycofać swojej skargi przeciwko Polsce w sprawie działalności kopalni Turów. Szef czeskiego rządu miał jednocześnie przyznać, że Polska po raz pierwszy przyjęła do wiadomości czeskie obawy związane z działalnością zakładu i chce wspólnie poszukać porozumienia w tej sprawie.

Zarzuty Czech i nakaz TSUE

Pod koniec maja Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej nakazał Polsce natychmiastowe wstrzymanie wydobycia w kopalni odkrywkowej węgla brunatnego Turów.Wydobycie miało być wstrzymane do czasu merytorycznego rozstrzygnięcia skargi Czech w tej sprawie.

Zdaniem strony czeskiej kopalnia w Turowie negatywnie wpływa na regiony przygraniczne, w szczególności na obniżenie poziomu wód i powstawanie osuwisk na terenie Czech. W uzasadnieniu podkreślono, że elektrownia zasilana dotychczas węglem z kopalni w Turowie, może - dzięki dostawom surowca importowanego np. z czeskich lub niemieckich kopalni - nadal funkcjonować po jej zamknięciu.

Cały kompleks energetyczny, do którego należy także kopalnia Turów, dostarcza do 7 proc. energii zużywanej w Polsce, trafiającej do 3 mln gospodarstw domowych. PGE wskazuje, że zamknięcie kopalni Turów zagraża bytowi 80 tys. Polaków.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Kto musi dopłacić do podatków?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl