Śledztwo w tej sprawie toczy się już od czterech lat. Prowadzi je Prokuratura Regionalna we Wrocławiu. Zarzuty usłyszało dotąd jedenaście osób. Zdaniem prokuratury, mieli stanowić zorganizowaną grupę przestępczą. Grupa ta wyłudzała dotacje na budowę jednej z największych w Europie przechowalni warzyw (cebuli i marchwi). Część pieniędzy z tego przestępstwa – utrzymują śledczy – przekazywana była na Cypr i do Szwajcarii. Uczestnicy rzekomego przestępstwa mieli preparować dokumenty, w których zawyżano wartość robót budowlanych, a także kupowanego sprzętu, w który miała być wyposażona przechowalnia.
Zatrzymane dziś przez agentów dwie osoby związane są z firmą branży finansowej z Katowic. Mieli pomagać - dowiadujemy się nieoficjalnie - w wyłudzeniu dotacji z Agencji Restrukturyzacji oraz jednego z banków. Uczestniczyć mieli w tworzeniu dokumentów, które poświadczały nieprawdę. A także pomagać w praniu brudnych pieniędzy. Czyli legalizowaniu zysków z przestępstwa.