Porażka Polski z Tunezją w swym pierwszym meczu w turnieju piłkarzy ręcznych 4 Nations Cup w Krakowie. Zobaczcie zdjęcia

Polska – Tunezja 31:32 (14:18)
Bramki: Czuwara 6, Moryto 5, Komarzewski 3, Krajewski 3, Pietrasik 3, Daszek 2, Dawydzik 2, Jędraszczyk 2, Walczak 2, Olejniczak 1, Przytuła 1, Widomski 1 – Ben Salah 7, Ben Abdallah 5, Bourghanmi 5, Maaref 4, Toumi 3, Jaballah 2, Jbeli 2, Bacha 1, Jallouz 1, Maoua 1, Namli 1.

Przed meczem chwilą ciszy uczczono pamięć byłego nauczyciela i trenera nowohuckich klubów: Krakusa, Hutnika, Krakowiaka i Kusego, współpracownika Małopolskiego Związku Piłki Ręcznej i ośrodków OSPR - Dariusza Sobczyka (zmarł 22 bm.), a także byłego piłkarza m.in. Wandy i Wisły Kraków - Andrzeja Iwana (odszedł 27 bm.).

Tunezja w tym roku w mistrzostwach Afryki zajęła czwarte miejsce – najgorsze w historii swych występów w tej imprezie, odbywającej się od 1974 roku. W mistrzostwach świata ostatni raz grała w 2017 roku (19 lokata), a w igrzyskach olimpijskich w 2016 roku (12 miejsce).

W pierwszej połowie dużo lepiej prezentowali się goście. Do stanu 6:6 gospodarze doprowadzali do wyrównania (m.in. dzięki czterem skutecznym rzutom karnym Arkadiusza Moryty), ale potem Tunezyjczycy powiększali przewagę, wykorzystując proste błędy rywali. W 15 min, przy stanie 6:9, trener Patryk Rombel poprosił o czas, jednak jego uwagi nie poskutkowały. 3 min później, przy stanie 8:11 gola dla przyjezdnych zdobył rzutem przez całe boisko bramkarz Asil Namli. W końcówce tej części gry przewaga Tunezji dwukrotnie wzrosła do 6 bramek. Ostatecznie na przerwę nasza drużyna zeszła ze stratą 4 goli.

Po zmianie stron trwała wymiana ciosów: gol za gol. Rozkręcił się rzutowo Jan Czuwara, debiutancką bramką w reprezentacji uzyskał Andrzej Widomski, a w 42 min do stanu tylko 22:24 doprowadził Ariel Pietrasik. 8 min później 2 min kary zarobił Tomasz Gębala, ale mimo osłabienia Przemysław Krajewski zdobył kontaktowego gola, a Moryto z kontry doprowadził do remisu 26:26. Goście zrewanżowali się dwoma bramkami, w dodatku 2 min kary otrzymał Michał Olejniczak, a przy stanie 27:30 Czuwara nie wykorzystał karnego. Tunezyjczycy nie dali sobie potem wydrzeć zwycięstwa z rąk.

- W pierwszej połowie nie zafunkcjonowała nam obrona. Udało się to naprawić w drugiej, ale nie na tyle, żeby odwrócić losy meczu - powiedział trener Rombel.

4 Nations Cup jest dla „Biało-czerwonych” przedostatnim sprawdzianem formy przed MŚ, które zostaną rozegrane w dniach 11-29 stycznia w Polsce i Szwecji. Ostatnim będzie Turniej Noworoczny, który odbędzie się w dniach 4-6 stycznia w katowickim „Spodku” (rywalami naszej drużyny będzie Belgia, Maroko i Iran).

- W krakowskim turnieju koncentrujemy się na sobie a nie na rywalach. W katowickim więcej uwagi skupimy na przygotowaniu się już do pierwszych meczów w mistrzostwach świata, a po nim ogłosimy nazwiska 18 zawodników na mundial – podkreślił trener Rombel.

Drugi mecz 4 Nations Cup: Brazylia - Korea Południowa 22:28 (12:14).

Czwartek, 29.12: godz. 15.30 Tunezja – Brazylia, godz. 18 Polska – Korea Płd..
Piątek, 30.12: godz. 15.30 Tunezja – Korea Płd., godz. 18 Polska – Brazylia.

Sportowy24.pl w Małopolsce