Porozumienie ws. rozporządzenia metanowego. Izabela Kloc: Komisja Europejska chciała likwidacji polskich kopalń do 2027 roku

Lidia Lemaniak
Izabela Kloc, europoseł PiS, która uczestniczyła w negocjacjach, podkreśliła w rozmowie z i.pl, że nikt się nie spodziewał do samego końca, iż w trakcie tych negocjacji uda się wynegocjować dużo, dużo lepsze, wręcz dziesięciokrotnie lepsze warunki, niż to, co zaproponowała Komisja Europejska.
Izabela Kloc, europoseł PiS, która uczestniczyła w negocjacjach, podkreśliła w rozmowie z i.pl, że nikt się nie spodziewał do samego końca, iż w trakcie tych negocjacji uda się wynegocjować dużo, dużo lepsze, wręcz dziesięciokrotnie lepsze warunki, niż to, co zaproponowała Komisja Europejska. Fot. Piotr Krzyzanowski
Jest porozumienie w sprawie rozporządzenia metanowego. Izabela Kloc, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, która uczestniczyła w negocjacjach, podkreśliła w rozmowie z portalem i.pl, że nikt się nie spodziewał do samego końca, iż w trakcie tych negocjacji uda się wynegocjować dużo lepsze, wręcz dziesięciokrotnie lepsze warunki, niż to, co zaproponowała Komisja Europejska, która w istocie chciała chyba doprowadzić do zamknięcia w 2027 roku polskich kopalń.

Rozporządzenie metanowe. Co zostało wynegocjowane?

W środę zawarto wstępne porozumienie w sprawie rozporządzenia metanowego.

Izabela Kloc, europoseł Prawa i Sprawiedliwości, która uczestniczyła w negocjacjach, podkreśliła w rozmowie z portalem i.pl, że nikt się nie spodziewał do samego końca, iż w trakcie tych negocjacji uda się wynegocjować dużo lepsze, wręcz dziesięciokrotnie lepsze warunki, niż to, co zaproponowała Komisja Europejska, która w istocie chciała chyba doprowadzić do zamknięcia w 2027 roku polskich kopalń.

– Komisja Europejska chciała, aby próg dopuszczalny emisji metanu w kopalniach wyniósł 0,5 tony na 1 tys. ton wydobytego węgla. To oznaczałoby w istocie katastrofę dla polskiego górnictwa, ponieważ obecnie nie ma takich technologii i w najbliższych latach nie będzie, gdyż to jest proces bardzo długotrwały, jeśli chodzi o o badania i rozwój technologiczny. Gdybyśmy się na to zgodzili, gdyby to przyjęto w takim kształcie, jak chciała sprawozdawczyni z frakcji Zielonych, to dzisiaj moglibyśmy już pakować nasze górnictwo, które w 2027 roku zostałoby zlikwidowane – podkreśliła.

Izabela Kloc wyjaśniła, że w trakcie negocjacji limit metanu został podniesiony dziesięciokrotnie, czyli do pięciu ton. – Co ważne, będzie to liczone na operatora, a nie na poszczególną kopalnię, dlatego że rozpiętość emisji metanu w poszczególnych kopalniach jest bardzo duża – od 0,5 i to jest niewiele kopalń, ze 3-4 do nawet 12, a nawet 26 ton. Gdyby zrealizowano początkowe 0,5 tony to byłoby to drastyczne posunięcie i zlikwidowanie kopalń. Udało się to wynegocjować, że nie liczymy na kopalnię, tylko na operatora, czyli w tym wypadku chodzi o Polską Grupę Górniczą – wyjaśniła.

– Kolejno bardzo istotną sprawą, o co też apelowały związki zawodowe, ale też szefowie grup politycznych, to pozwolenie, aby oprócz kar, funkcjonowały opłaty za przekroczenie limitów, w tym wypadku 5 ton. Kary od opłat różnią się tym, że kary to już jest bardzo drastyczny środek, które w istocie, jeżeli by się uchylano od wypełniania tego prawa, mogłyby prowadzić również do likwidacji kopalń. Natomiast opłaty są na tyle łagodne, że pieniądze, które z ich tytułu wpływałyby do budżetu państwa, np. Polska Grupa Górnicza, czy operator, mogliby odzyskiwać i przeznaczać na instalację technologii związanych z obniżeniem emisji metanu – podkreśliła.

Sukces negocjacji

Europoseł PiS przyznała, że nie wierzyła do końca, że to wszystko się uda wynegocjować. – Ale jednak nasza determinacja, wiele rozmów, zwłaszcza z socjalistami, którzy byli kluczowi, żeby mieć większość, do tego doprowadziło – mówiła.

Izabela Kloc podkreśliła, że teraz zarówno związkowcy, jak i społeczeństwo śląskie, mogą odetchnąć z ulgą. – Ja jestem ze Śląska, ja byłam jedynym negocjatorem właśnie z tego terenu. Na mnie spoczywała bardzo wielka odpowiedzialność – dodała.

Podkreśliła, że bardzo ważną pracę wykonała też w środę w Brukseli wiceminister klimatu i środowiska Anna Łukaszewska-Trzeciakowska, która przeprowadziła bardzo konkretne rozmowy z panią sprawozdawczynią z Zielonych oraz panem z ramienia lewicy, który był kluczowy w tej sprawie.

– Oczywiście dużą, pozytywną rolę odegrali także europosłowie ze Śląska, szczególnie z Lewicy, ale też i z EPL, którzy obiecali nam, że zrobią wszystko, również w swoich frakcjach, aby było to poparcie dla rozwiązań nielikwidujących polskich kopalń w tak drastyczny sposób – dodała.

Co dalej?

Dopytywana co dalej, Izabela Kloc podkreśliła, że jest to kompromis wypracowany na poziomie grup politycznych. – Najpierw będzie on przegłosowany w komisji ITRE i ENVI, czyli przemysłu i ochrony środowiska w Parlamencie Europejskim już w przyszłą środę. Potem będzie głosowanie na posiedzeniu Parlamentu Europejskiego, prawdopodobnie 9 maja. Wtedy będziemy dopiero mogli tak naprawdę świętować, bo różnie się nieraz dzieje. Kompromisy kompromisami, a posłowie mogą głosować trochę inaczej. Mamy więc jeszcze sporo pracy do wykonania, musimy pilnować teraz naszych posłów, szczególnie tych ze Śląska, żeby dalej pracowali. Praca się nie skończyła. Z Parlamentu Europejskiego będzie wychodziło do trzech podmiotów, gdzie Komisja Europejska, Rada Unii Europejskiej i Parlament Europejski, będą negocjować ostateczny kształt tego porozumienia – mówiła.

Podkreśliła jednak, że jeśli chodzi o Radę Unii Europejskiej, to jest dobra informacja. – Rząd Prawa i Sprawiedliwości zrobił swoje jeszcze w trakcie trwania prezydencji czeskiej. Wynegocjował bardzo podobne warunki, które nam się udało wynegocjować tutaj, w Parlamencie Europejskim. Tak więc, jeśli się spotkają te dwie instytucje teraz, to w zasadzie będą mówiły jednym głosem i o to nam chodziło. To najważniejsze, żeby nie było dużego rozdźwięku, bo zwykle jest tak, że z Parlamentu Europejskiego wychodzi bardzo dużo gorszy projekt, niż kompromisy, które osiągają państwa w Radzie Unii Europejskiej. A w tym przypadku mamy po prostu bardzo zbieżny kompromis – zauważyła Izabela Kloc.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Polecjaka Google News - Portal i.pl
od 16 lat

Wideo

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

t
teściowa
20 kwietnia, 17:09, as:

Hałownia białostocka wrzeszczał ''zamknąc kopalnie Turow''', Trzskowski to samo i ta cala reszta antyPOlskich POmazańców, na czele z rudym Helmutem, który zlikwidowal kopalnie i stocznie

"...to się będzie wiązało z określonymi konsekwencjami" jak mawiał przeszły już król gejropy, któremu w życiu nie wyszło nic tak dobrze jak Wielka Brytania z UE

l
lewy czerwcowy
sPoKo ! zaraz wypełznie Jaśka RusPutina (ta od gardłowania w PE, żeby nie dawać piniendzy rządowi PIS) z pretensjami po co i dlaczego to porozumienie !
a
as
Hałownia białostocka wrzeszczał ''zamknąc kopalnie Turow''', Trzskowski to samo i ta cala reszta antyPOlskich POmazańców, na czele z rudym Helmutem, który zlikwidowal kopalnie i stocznie
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera

Wybrane dla Ciebie

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

Papież zaapelował do pojednania tam, gdzie toczą się wojny. Pozdrowił też uczniów

W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

ROZMOWA
W.Kosiniak-Kamysz: Zawsze młodzi ludzie głosują przeciwko obecnej władzy

Wróć na i.pl Portal i.pl