Spis treści
Lot ze 172 pasażerami i sześcioma członkami załogi znajdował się na wysokości tysiąca metrów nad Londynem, kiedy drugi pilot zapomniał powiedzieć kapitanowi, że wyłączył autopilota.
Kapitan stracił kontrolę nad samolotem
Nieświadomy sytuacji kapitan, stracił kontrolę nad Boeingiem 737 i maszyna zeszła na wysokość niezatwierdzoną przez kontrolę ruchu lotniczego. W tym czasie helikopter leciał na wysokości około 600 metrów w przestrzeni powietrznej nad Stansted.
Raport ze zdarzenia, które miało miejsce 8 marca ubiegłego roku przedstawiono teraz. Boeing-737 zbliżał się do lotniska Stansted, gdy doszło do nieporozumienia między kapitanem a drugim pilotem.
Kapitan nie wiedział, że wyłączono autopilota
„Kapitan nie zdawał sobie sprawy, że autopilot i automatyczny ciąg nie były włączone. Samolot rozpoczął zniżanie, którego nie zauważył żaden członek załogi" - podano w raporcie.
Kapitan, nie wiedząc, że zarówno autopilot, jak i automatyczny ciąg zostały wyłączone, stracił kontrolę nad Boeingiem 737 i znalazł się na niezatwierdzonej przez kontrolę ruchu lotniczego wysokości.
„Drugi pilot stwierdził, że był to pierwszy raz, kiedy przekazał sterowanie maszyną podczas lotu w trybie ręcznym i że nie znał dokładnych poleceń zawartych w podręczniku obsługi technicznej samolotu. Chociaż nie podkreślił faktu, że leciał na ręcznym kierowaniu, założył, że dowódca to zauważył" - dodano.
W tym momencie helikopter leciał na wysokości 600 metrów nad Stansted, a śledczy odkryli, że samolot był sto metrów nad nim.
Kapitan natychmiast przejął kontrolę i wzniósł maszynę z powrotem na tysiąc metrów, lądowanie zakończyło się szczęśliwie.
Raport Air Accidents Investigation Branch ma być nauczką dla innych pilotów.