Pożar w białoruskiej rafinerii
O pożarze w rafinerii poinformowało w czwartek białoruskie Ministerstwo ds. Sytuacji Nadzwyczajnych. "Ratownicy ugasili płomienie z zasuwy jednostki produkcji benzyny na terenie rafinerii w Mozyrzu" – przekazano w komunikacie.
Kilka godzin później oświadczenie wydał białoruski resort obrony. Podkreślono w nim, że w ciągu ostatnich dwóch tygodni "powstrzymano próby penetracji chronionych terytoriów i obiektów". Ministerstwo nie wymieniło tu jednak rafinerii, w której pojawił się ogień. Zapewniono, że zatrzymano w związku z tymi działaniami osoby zostały przekazane organom ścigania.
Z oficjalnych informacji wynika, że w pożarze nikt nie ucierpiał. Dlaczego doszło do wybuchu ognia? Tego na razie nie wiadomo.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Chcieli wciągnąć Białoruś w wojnę? Ukraińcy ostrzegali przed prowokacją
Przed rosyjskimi planami dotyczącymi tego obiektu ostrzegała 4 sierpnia SBU Ukrainy. Z jej ustaleń wynikało, że w Rosjanie przygotowują w rafinerii prowokację "pod fałszywą flagą". Winą za przeprowadzoną przez wagnerowców i rosyjskie służby specjalne planowano obciążyć Ukraińców. Miało to doprowadzić do wciągnięcia Białorusi w wojnę przeciwko Ukrainie.
Ukraińskie służby powoływały się wówczas m.in. na zeznania jednego z żołnierzy, który trafił do niewoli, a także informacje odnalezione w telefonie rosyjskiego żołnierza.

dś