Pracownicy łódzkiego Beko protestują! Co dalej?
Pikietę zorganizowała zakładowa „Solidarność”. Marek w tych zakładach pracuje już 19 lat, czyli niemal od samego początku. Nic nie zapowiadało, że będzie musiał szukać pracy.
- Byliśmy w szoku, gdy dowiedzieliśmy się, że chcą nas zlikwidować! - dodaje.
Jego kolega Jarek ma o piec lat krótszy staż pracy niż Jarek. Ale też zatrudniał się w Indesicie, potem pracował w Whirlpoolu, a od roku w Beko.
- Przez ten czas nie zmieniałem miejsca pracy! - uśmiecha się Jarek. - Żal by było stąd odchodzić. Warunki pracy były dobre, na kierownictwo nie narzekam. Tylko pensje były za niskie. Gdy byliśmy Indesitem to produkowaliśmy lodówki, okapy i kuchenki, jako Whirlpool okapy i kuchenki, bo produkcję lodówek przeniesiono do Wrocławia. A jako Beko głównie suszarki do ubrań.
Beata jest jedynym żywicielem rodziny. Ma dwoje dzieci – 7-letniego syna i 12-letnią córkę.
- Mąż umarł trzy lata temu, jestem sama z dziećmi – mówi.- Boję się, że nie znajdę nowej pracy. Z czego utrzymam rodzinę?
Panie Hakan chcemy pracy!
Pracownicy Beko przygotowali kilka transparentów. Jeden skierowali do pana Hakana z Turcji. Napisali po angielsku, że potrzebują pracy.
- Chcemy uczciwie pracować, a nie na bruku wylądować! - brzmiał kolejny transparent.
W pikiecie wziął udział Waldemar Krenc, przewodniczący Zarządu Regionu Solidarności Ziemi Łódzkiej.
- Walczymy o zachowanie tego zakładu! - zapowiedział Waldemar Krenc. - Dlatego na razie nie będziemy rozmawiać o odprawach! Chcemy walczyć o te miejsca pracy.
Pomogą władze
Waldemar Krenc rozmawiał na ten temat z prezydent Hanną Zdanowską, marszałek województwa Joanną Skrzydlewską, wojewodą Dorotą Ryl. Wszyscy obiecali pomóc.
- Mają rozmawiać z zarządem fabryki, by jej nie likwidować – dodaje przewodniczący Zarządu Regionu Solidarności Ziemi Łódzkiej. - Zwołano też posiedzenie Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, która podjęła uchwałę sprzeciwiającą się likwidacji Beko w Łodzi. Rozmawiałem też na ten temat z posłami. Beko kupując tę fabrykę wiedziało jak wyglądają jej finanse. Moim zdaniem było to typowe wrogie przejęcie, by doprowadzić do zamknięcia zakładu.
Zarząd firmy zapowiedział, że produkcja w łódzkim zakładzie ma zostać zakończona do końca kwietnia 2025 roku. Powodem zamknięcia firmy są względy ekonomiczne.
W Boshu mogą!
Zdaniem pracowników decyzja o likwidacja zakładu jest zła. Przecież te produkty cieszyły się dużym powodzeniem. Chwalono się sprzedażą 2 milionowej, 5 milionowej kuchenki.
- W Boschu pracują nawet w niedzielę, widać im się opłaca – przekonują. - Podobno Beko otwiera zakład w Egipcie. Wiadomo, że tam siła robocza jest znacznie tańsza.
Gdyby doszło do likwidacji zakładu to pracownicy domagają się godnych odpraw.
Beko Europe to wiodąca firma produkująca sprzęt AGD, która dąży do poprawy życia swoich klientów poprzez szeroką gamę innowacyjnych i zrównoważonych produktów oraz rozwiązań gospodarstwa domowego. Nowo utworzone Beko Europe jest w 75 procent własnością Beko B.V i w 25 procent własnością Whirlpool Corporatio