Do tej pory interesy rapera reprezentowała kancelaria prawna Greenberg Traurig. Prawnicy poinformowali jednak, że nie zamierzają dłużej współpracować z Kanye Westem.
Prawnicy "kończą z Westem"
Zakomunikowali to w osobliwy sposób. W dwóch dużych tytułach w Los Angeles zamieścili ogłoszenie o treści:
"Hey, Ye, skończyliśmy z tobą".
Komunikat reklamowy jest stylizowany na pierwszą stronę gazety Daily Ye-News.
Chcieli inaczej, ale nie było kontaktu z Westem
Jak przyznają prawnicy, taka forma komunikacji nie jest profesjonalna i zdają sobie sprawę z tego, że duża uwaga mediów wcale nie musi wyjść kancelarii Greenberg Traurig na dobre, ale zostali postawieni pod ścianą.
Wprost przyznają, że nie są w stanie inaczej skontaktować się z byłym klientem, ponieważ ten nie odbiera poczty, dezaktywował także numer telefonu, na który prawnicy dotychczas dzwonili.
Możliwe jednak, że firmie zależało również na tym, aby nie być kojarzoną z kontrowersyjnym raperem ze względów wizerunkowych.
Kanye West zaginął?
Już w grudniu były menedżer biznesowy Kanye'ego Westa Thomas St. John poinformował, że nie może zlokalizować gwiazdy rapu. Poszukuje go, ponieważ domaga się od muzyka 4,5 miliona dolarów odszkodowania, w tym 900 000 dolarów, które rzekomo West był mu winien za pracę, oraz pozostałe miesiące, na które miał gwarancję pracy zgodnie z umową.
Według agencji fotograficznych, ostatnie zdjęcia Westa pochodzą z 18 grudnia. Widziano go wtedy w czarnym stroju, kiedy zabierał dwójkę swoich dzieci do kościoła.
Kanye West wychwala nazistów i Hitlera
Kanye West, który w 2021 roku zmienił swoje imię na Ye, wielokrotnie podczas wywiadu z promotorem teorii spiskowych Alexem Jonesem chwalił przywódcę III Rzeszy, twierdząc, że miał on wiele "pozytywnych cech".
"Dostrzegam wiele dobrych rzeczy w Hitlerze. Każdy człowiek ma wartości, które ma do zaoferowania, zwłaszcza Hitler" - powiedział ubrany w maskę zasłaniającą całą twarz muzyk podczas występu w programie Infowars.
"Lubię Hitlera" - dodał.
W innym fragmencie programu stwierdził, że Holokaust "nie jest tym, co się wydarzyło", insynuował istnienie żydowskiego spisku i zdawał się sugerować, że przyszły premier Izraela Benjamin Netanjahu chce porwać jego rodzinę.

mm