W poniedziałek rano Jastrzębska Spółka węglowa informowała o czterech ofiarach śmiertelnych wstrząsu w kopalni Zofiówka. O dwóch kolejnych ofiarach poinformował premier Mateusz Morawiecki podczas konferencji prasowej w Bytomiu.
Premier złożył kwiaty i zapalił znicz pod pomnikiem "Ratowniczego Trudu" w Bytomiu.
- To był czarny tydzień dla polskiego górnictwa, dla Śląska i dla Polski. W kopalniach Pniówek i Zofiówka doszło do tragicznych wydarzeń, które kosztowały życie ludzkie - powiedział.
- Dzisiaj w Centralnej Stacji Ratownictwa Górniczego rozmawialiśmy o tych wydarzeniach. Jeszcze kilkanaście lat temu rocznie do różnych akcji ruszano dużo częściej niż teraz, ale te wydarzenia były szczególnie tragiczne, bo kosztowały życie górników - dodawał.
- Te tragedie pokazują, jak trud górniczy łączy się z niebezpieczeństwem, jak ich praca, która jest tak potrzebna dla Polski jest obarczona wielkim ryzykiem. Dziękuję ratownikom, którzy idą zawsze bez wahania za swoimi przyjaciółmi z braci górniczej - podkreślił.
- Bardzo ważny jest sprzęt i procedury, dlatego zleciłem bardzo dokładny przegląd wszystkich procedur górniczych, związanych z ratownictwem górniczym i przede wszystkim z wydobyciem, które wiążą się z warunkami dopuszczalnymi do prowadzenia prac - zapewnił.
- Składam najszczersze wyrazy współczucia dla rodzin i bliskich. Nikomu nie przywrócimy życia, ale chcę zapewnić, że państwo nikogo nie pozostawi samemu sobie. Rodziny tych, którzy zginęli na Zofiówce i Pniówku, zostaną otoczone opieką państwa - dodał.
Wstrząs w Zofiówce
W nocy w sobotę 23 kwietnia po godzinie 3, w kopalni Borynia-Zofiówka Ruch Zofiówka w przodku D4a na poziomie 900 doszło do wstrząsu wysokoenergetycznego połączonego z intensywnym wypływem metanu.Wstrząs w Zofiówce miał siłę 2,2 w skali Richtera. Był trzy razy lżejszy od tego w 2018 roku - którego siła wynosiła 3,4 w skali Richtera. Wówczas zginęło pięciu górników.
- Sztab akcji nie ma kontaktu z dziesięcioma pracownikami. W rejonie wypadku było 52 pracowników, 42 z nich wyszło o własnych siłach. Trwa akcja ratownicza - brzmiał krótki komunikat Jastrzębskiej Spółki Węglowej, do której należy kopalnia Zofiówka.
Na ratunek uwięzionym 900 metrów pod ziemią górnikom ruszyły zastępy ratowników górniczych.
