Prezes NBP Adam Glapiński z ogromną podwyżką. Tomasz Trela: Szczyt bezczelności

Lidia Lemaniak
Adam Jankowski, Sylwia Dąbrowa/Polska Press
Wynagrodzenie prezesa NBP Adama Glapińskiego może wzrosnąć w ciągu roku o 191 tys. zł. – To skrajna bezczelność – ocenił w rozmowie z i.pl poseł Lewicy Tomasz Trela. – Taka jest mentalność i działalność polityków wywodzących się z PiS – jak mamy możliwość, to trzeba maksymalnie, ile się tylko da, nachapać – dodał.

Spis treści

Ogromna podwyżka dla prezesa NBP

Zarząd NBP przyjął uchwałę, która zwiększa premię, będącą dodatkiem do pensji prezesa Adama Glapińskiego, o 30 proc. Poinformował o tym w czwartek money.pl. Z szacunków portalu wynika, że wynagrodzenie Adama Glapińskiego może wzrosnąć w ciągu roku o 191 tys. zł.

Glapiński przed Trybunał Stanu? Komisja rozpoczęła pracę

Dzieje się to w momencie, kiedy sejmowa Komisja Odpowiedzialności Konstytucyjnej rozpoczęła prace, zmierzające do tego, aby postawić prezesa NBP przed Trybunałem Stanu. W środę, w trybie niejawnym, przeprowadzono pierwsze przesłuchania.

Trela: Skrajna bezczelność

Tomasz Trela, członek tej sejmowej komisji, poseł Lewicy, komentując w rozmowie z i.pl informacje, że wynagrodzenie prezesa NBP może wzrosnąć o blisko 200 tys. zł, powiedział, że jest to – jego zdaniem – „skrajna bezczelność”.

– Walczymy ze skutkami powodzi, przeznaczamy ponad 20 mld zł na pomoc poszkodowanym, oszczędzamy, na czym się da, a tu „pan jastrząb” dostaje niemal 200 tys. zł podwyżki, którą sam sobie przyznał. Dodatkowo trwa postępowanie przed Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej, jeżeli chodzi o Trybunał Stanu dla Adama Glapińskiego – mówił.

Ocenił, że „taka jest mentalność i działalność polityków wywodzących się z Prawa i Sprawiedliwości – jak mamy możliwość to trzeba maksymalnie ile się tylko da nachapać”.

W ciągu dwóch tygodni kolejne przesłuchania ws. prezesa NBP

Pytany o środowe przesłuchania przed sejmową Komisją Odpowiedzialności Konstytucyjnej – czy sprawiły one, że Adam Glapiński jest bliżej postawienia przed Trybunałem Stanu – odpowiedział, że „te przesłuchania nie były kluczowe”.

– Przesłuchaliśmy średni szczebel kadry menadżerskiej z Banku Gospodarstwa Krajowego. Przesłuchania dotyczyły tylko skupu obligacji – wyjaśnił.

Tomasz Trela podkreślił, że „cały wniosek i wszystkie zarzuty, pokazują że pan Glapiński powinien odpowiadać przed Trybunałem Stanu, dlatego że on absolutnie nie wypełniał obiektywnej roli szefa NBP”.

– On był bardziej politykiem, niż prezesem NBP, bardziej bronił interesów Prawa i Sprawiedliwości, niż interesów polskiej złotówki. Argumentów jest bardzo dużo – mówił.

Poseł Lewicy poinformował, że „kolejne posiedzenie komisji odbędzie się w ciągu dwóch tygodni”.

– Myślę, że z każdym kolejnym przesłuchaniem, będziemy bliżsi tego żeby Glapiński stanął przed Trybunałem Stanu – ocenił.

Blisko 200 tys. zł więcej dla prezesa NBP. Oto szczegóły

Money.pl wskazał, że miesięczne wynagrodzenie prezesa NBP składa się z dwóch podstawowych składników. Pierwszy to pensja, która obejmuje wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny i dodatek za wysługę lat. Drugi to comiesięczna premia, która jest równa wysokości pensji.

„Nowa uchwała podwyższa premię dla prezesa NBP ze 100 proc. do 130 proc. Czyli łącznie wynagrodzenie prezesa NBP zwiększa się z 200 proc. pensji do 230 proc., co oznacza, że efektywnie wzrośnie o 15 proc.” - czytamy.

Dodał, że to nie koniec, ponieważ prezesowi przysługują nagrody, które przyznaje się za „szczególne zaangażowanie w realizację zadań z ustawy o NBP”. Są one coraz większe i stanowią wielokrotność miesięcznego wynagrodzenia obliczonego „jak ekwiwalent za urlop wypoczynkowy”, co – jak powiedział rozmówca portalu znający temat – oznacza po prostu miesięczne wynagrodzenie łącznie z premią.

Według money.pl podwyższając premię dla prezesa, zarząd NBP podwyższył równocześnie kwotę, na podstawie której naliczane są nagrody. A te wynoszą za I kwartał - trzykrotność miesięcznych poborów, za II kwartał - 3,5-krotność, za III kwartał - czterokrotność, a za ostatnie cztery miesiące w roku to 4,5-krotność.

W praktyce oznacza to, że Adam Glapiński pobierał do tej pory 12 miesięcznych pensji łącznie z premią, a w nagrodach odbierał kolejne 15, czyli łącznie dostawał ich 27. Portal zauważył, że zgodnie z informacjami NIK wynagrodzenie szefa NBP za ubiegły rok wyniosło 283,8 tys. zł, ale otrzymał on też drugie tyle premii, co dało razem 567,6 tys. zł. Oprócz tego w nagrodach odebrał jeszcze 709,6 tys. zł.

Portal money.pl obliczył, że po zmianie łącznie wynagrodzenie prezesa NBP podskoczy w całym roku (w porównaniu do 2023 roku) o ponad 191 tys. zł. Uchwała będzie miała też wpływ na inne kwestie, m.in. na wysokość nagrody prezesa NBP, stanowiącej wielokrotność miesięcznego wynagrodzenia obliczonego jak ekwiwalent za urlop.

NBP zabrał głos ws. zarobków prezesa

Głos w sprawie zarobków Adama Glapińskiego zabrał NBP. W oświadczeniu, które w czwartek po południu przekazał PAP, bank napisał, że „wynagrodzenie prezesa NBP kształtuje się na poziomie ok. 35 proc. średniej wynagrodzeń prezesów banków komercyjnych”.

„Departament Kadr NBP wyjaśnia, że niniejsza zmiana została przyjęta przy poparciu związków zawodowych w Narodowym Banku Polskim, ponieważ wywiera bezpośredni wpływ na poziom wynagrodzeń pracowników w całym Banku. Jednocześnie wskazać należy, że po wprowadzonej zmianie, pomimo reguły wynikającej z art. 66 ust. 1 ustawy o Narodowym Banku Polskim, wynagrodzenie Prezesa NBP kształtuje się na poziomie ok. 35 proc. średniej wynagrodzeń prezesów banków komercyjnych” – napisał NBP.

Artykuł 66 ust. 1 ustawy o NBP mówi, że „wielkość środków na wynagrodzenia ustalana jest corocznie w planie finansowym NBP, z uwzględnieniem poziomu płac w sektorze bankowym”. W komunikacie NBP podkreślił także, że bank centralny „nie jest jednostką sektora finansów publicznych, gospodaruje środkami własnymi, a nie budżetowymi”.

Bank centralny podkreślił, że wynagrodzenie prezesa i wiceprezesów NBP jest ustalane „na podstawie przepisów o wynagradzaniu osób zajmujących kierownicze stanowiska państwowe”, w powiązaniu „z przepisami ustawy o Narodowym Banku Polskim”.

„Ostatnia omawiana zmiana wysokości wynagrodzenia wynika z uchwały podjętej przez Zarząd NBP, zgodnie z powyższymi zasadami i rozwiązaniami ustawowymi i ma jedynie walor urealnienia odpowiednich świadczeń. Przyjęta zmiana pozwoli na utrzymanie relacji wysokości wynagrodzenia Prezesa NBP do wynagrodzenia w gospodarce narodowej na poziomie poprzednich prezesów NBP” – poinformował bank centralny.

NBP podał także, że ostatnia zmiana „wynagrodzenia miała miejsce w 2021 roku i wynikała ze zmiany rozporządzenia Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej”.

Zgodnie z informacjami publikowanymi przez NBP, prezes banku centralnego w 2023 r. zarobił łącznie 1 325 419 zł. Wiceprezes NBP, pierwszy zastępca, zarobił 1 085 263 zł, a wiceprezes – 1 091 817 zł. Członkowie zarządu w roku 2023 zarobili łącznie 3 751 817 zł, co daje przeciętną płacę członka zarządu na poziomie ponad 735 tys. zł.

Wniosek o postawienie prezesa NBP przed Trybunałem Stanu

W marcu został złożony wniosek o postawienie Adama Glapińskiego przed Trybunałem Stanu. Został podpisany przez 191 posłów koalicji rządzącej. We wniosku wskazanych jest osiem zarzutów, m.in. pośredniego finansowania deficytu budżetowego przez skup obligacji Skarbu Państwa oraz gwarantowanych przez Skarb Państwa, interwencji na rynku walutowym bez należytego upoważnienia od zarządu NBP, obniżenia stóp procentowych przed wyborami parlamentarnymi, upolitycznienia banku centralnego czy wprowadzenia nagród kwartalnych dla siebie samego.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Simion wygrywa I turę wyborów w Rumunii

Komentarze 20

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

I
Iks
Pan "inflacja" urealnił sobie dochody z powodu inflacji, którą sam wywołał. Takiemu to dobrze
G
Gość
3 października, 12:04, znamy was:

Powinniście go lewatywy po rękach całować.Rujnujecie państwo i gdyby nie fachowość pana profesora Glapińskiego to inflacja zamiast ok 5 % byłaby 3 x wyższa.Przez 8 lat były pieniadze dla Polaków,na inwestycje.A za waszych nierządów jak zwykle pininzy nima i nie bedzie.

3 października, 13:16, Gość:

Ty tak na poważnie? To właśnie za pana Glapińskiego inflacja w Polsce była najwyższa od ponad 25 lat. W lutym 2023 roku wynosiła 18,4%. Na tym polega jego ''fachowość''?

3 października, 13:41, Marek:

UDOWODNIJ śmieciu szwabski

Aż taką sklerozę masz czy po prostu jak fanatyczny pisowiec nie chcesz pamiętać?

bankier.pl/gospodarka/wskazniki-makroekonomiczne/inflacja-rdr-pol

G
Gość
3 października, 13:10, Grzegorz:

Donaldzie kto ci jeszcze wierzy ?

3 października, 14:20, Celt:

Po 8 latach ludzie przestali wierzyć i PiS. Za dużo winy Tuska było, nienawiści. Naród wybrał mniejsze zło. A was to teraz boli bo was rozliczają co PiS zrobił przez 8 lat mając większość w Sejmie, mając Sądy i Prokuraturę w swoich łapach kogo rozliczyli? Przecież PO kradło, Tusk kradł a gdzie dowody na to.

Weź rozbieg i je8nij szwabskim łebkiem w ścianę

N
Niko
Zgadzam się że Towarzystwo o wiele za dużo zarabia ale dla posła Treli bezczelnością jest to że te pieniądze mogły trafić zamiast do gapińskiego po prostu do swoich A wtedy już by to nie była bezczelność tylko uczciwe pieniądze za lojalność
a
astoria
Mamy najliczniejszy rząd w historii to jest dopiero kasa.
C
Celt
3 października, 13:10, Grzegorz:

Donaldzie kto ci jeszcze wierzy ?

Po 8 latach ludzie przestali wierzyć i PiS. Za dużo winy Tuska było, nienawiści. Naród wybrał mniejsze zło. A was to teraz boli bo was rozliczają co PiS zrobił przez 8 lat mając większość w Sejmie, mając Sądy i Prokuraturę w swoich łapach kogo rozliczyli? Przecież PO kradło, Tusk kradł a gdzie dowody na to.

C
Celt
3 października, 12:04, znamy was:

Powinniście go lewatywy po rękach całować.Rujnujecie państwo i gdyby nie fachowość pana profesora Glapińskiego to inflacja zamiast ok 5 % byłaby 3 x wyższa.Przez 8 lat były pieniadze dla Polaków,na inwestycje.A za waszych nierządów jak zwykle pininzy nima i nie bedzie.

3 października, 13:16, Gość:

Ty tak na poważnie? To właśnie za pana Glapińskiego inflacja w Polsce była najwyższa od ponad 25 lat. W lutym 2023 roku wynosiła 18,4%. Na tym polega jego ''fachowość''?

3 października, 13:41, Marek:

UDOWODNIJ śmieciu szwabski

Jak się prawdę napisze Pisowskiemu fanatykowi za raz zaczynaja się wyzwiska i wylgaryzmy bo prawda ich boli.

G
Gość
3 października, 12:04, znamy was:

Powinniście go lewatywy po rękach całować.Rujnujecie państwo i gdyby nie fachowość pana profesora Glapińskiego to inflacja zamiast ok 5 % byłaby 3 x wyższa.Przez 8 lat były pieniadze dla Polaków,na inwestycje.A za waszych nierządów jak zwykle pininzy nima i nie bedzie.

Ty tak na poważnie? To właśnie za pana Glapińskiego inflacja w Polsce była najwyższa od ponad 25 lat. W lutym 2023 roku wynosiła 18,4%. Na tym polega jego ''fachowość''?

G
Grzegorz
Donaldzie kto ci jeszcze wierzy ?
W
Wojtek
Łapy precz od Glapińskiego! Koalicyjna klika stosuje mafijne metody-zaangażowanie jak najwięcej członków w nielegalne procedury i związanie ich sowitymi wypłatami. W ten sposób wszyscy maczają ręce ręce w uśmiechniętym g…mierni ale wierni.
W
Wojtek
3 października, 5:04, znamy was:

Powinniście go lewatywy po rękach całować.Rujnujecie państwo i gdyby nie fachowość pana profesora Glapińskiego to inflacja zamiast ok 5 % byłaby 3 x wyższa.Przez 8 lat były pieniadze dla Polaków,na inwestycje.A za waszych nierządów jak zwykle pininzy nima i nie bedzie.

Dokładnie..! Ale lewacy nie widzą przeszkód aby płacić olbrzymie pensje, premie, i fundować limuzyny swoim ignorantom, nieudacznikom i pseudo fachowcom którzy kopalnie piasku na Saharze też doprowadziliby do nieopłacalności

G
Gość
3 października, 12:04, znamy was:

Powinniście go lewatywy po rękach całować.Rujnujecie państwo i gdyby nie fachowość pana profesora Glapińskiego to inflacja zamiast ok 5 % byłaby 3 x wyższa.Przez 8 lat były pieniadze dla Polaków,na inwestycje.A za waszych nierządów jak zwykle pininzy nima i nie bedzie.

szwaby są złe bo facet zrobił dla Polski więcej niż 100 rządów zdrajcy z Gdańska Oskara

z
znamy was
Powinniście go lewatywy po rękach całować.Rujnujecie państwo i gdyby nie fachowość pana profesora Glapińskiego to inflacja zamiast ok 5 % byłaby 3 x wyższa.Przez 8 lat były pieniadze dla Polaków,na inwestycje.A za waszych nierządów jak zwykle pininzy nima i nie bedzie.
r
ryże łajno
Niedługo trzeci rząd Donalda Tuska może przekroczyć granicę 130 ministrów i wiceministrów – alarmują media.

Rząd szuka oszczędności, ale nie u siebie. "To kłamstwo i hipokryzja"

Tabloid przypomina, że ledwie w minioną sobotę Donald Tusk zapowiadał przekonywanie parlamentarzystów do cięć budżetowych, które miałyby pomóc ze skutkami powodzi. Oszczędności szef rządu nie szuka jednak u siebie,

– Teraz do tego dołożyli jeszcze złamanie własnych obietnic, czyli właśnie zbudowanie rekordowo licznego gabinetu a przecież przed wyborami obiecywali, że ich gabinet będzie oszczędniejszy, będzie mniejszy. Mówienie w tej chwili, że szukają gdzieś oszczędności, szukanie gdzieś cięć, to jest po prostu kłamstwo i hipokryzja
m
marek
Niepolityczny był Balcerowicz albo Belka. Ten drugi gdy zorientował się, że Amber Gold to piramida, nie poinformował o tym obywateli a zadzwonił do Michnika i kogoś z Rzeczpospolitej, by nie reklamowali oszustów. Zadzwonił też do Tuska ale w odróżnieniu od Michnika i tego drugiego, którzy zareagowali i wycofali reklamy, zareagował jak to ma w zwyczaju słońce Peru a zwłaszcza POlski, olał sygnał bo "prognozy nie były zbyt pesymistyczne".

Co spotkało Belkę (w PZPR do sztandar wyprowadzić)? Fucha w europarlamencie, na szczęście do czasy.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl