Mer Kijowa Witalij Kliczko pokazał gościowi skutki ostatnich rosyjskich ataków. Zaprezentowany został m.in. zniszczony 17 października budynek, w który mieszkali niewinni cywile - w wyniku ataku zginęły wówczas cztery osoby, w tym kobieta w ciąży.
Kliczko podkreślił, że było to historyczne centrum miasta, w którym nie ma obiektów wojskowych.
Steinmeier zobaczył również plac zabaw dla dzieci, na środku którego pozostała wyrwa po uderzeniu jednego z rosyjskich pocisków. Mer Kijowa zauważył, że „wtedy na szczęście dzieci się tam nie bawiły”.
Prezydent Niemiec wysłuchał relacji z rosyjskich ataków na infrastrukturę energetyczną, na skutek których „wielu mieszkańców Ukrainy czeka ciężka zima”.
W pewnym momencie, po uruchomieniu alarmu lotniczego związanego z atakiem rosyjskich rakiet lub dronów w obwodzie czernihowskim na północy Ukrainy, Steinmeier został zmuszony do ukrycia się w schronie. Stało się to w czasie, gdy prezydent Niemiec przemawiał do mediów.

mm