Prezydent spotka się z partiami politycznymi. O czym będą rozmawiać?

OPRAC.:
Adam Kielar
Adam Kielar
Wideo
od 16 lat
Podczas konsultacji prezydent Andrzej Duda chce dowiedzieć się od przedstawicieli komitetów wyborczych, jakie mają pomysły m.in. w sprawach bezpieczeństwa, polityki wschodniej, polityki społecznej i polskiej armii – powiedział w niedzielę w debacie „Super Expressu” prezydencki minister Marcin Przydacz.
Prezydent Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami partii politycznych.
Prezydent Andrzej Duda spotka się z przedstawicielami partii politycznych. Sylwia Dąbrowa / Polska Press

Konsultacje prezydenta z partiami politycznymi

W przyszły wtorek i środę – na zaproszenie głowy państwa – w Pałacu Prezydenckim odbędą się konsultacje z przedstawicielami poszczególnych komitetów wyborczych, które będą miały swoją reprezentację w przyszłym Sejmie. Spotkania odbędą się osobno z każdym z komitetów wyborczych, w kolejności zgodnej z wynikami osiągniętymi przez te komitety w wyborach.

– Pan prezydent chce wysłuchać z ust przedstawicieli poszczególnych komitetów, jakie mają pomysły na najbliższy czas na sprawy polskie. Bo wiadomo, że kampania rządzi się swoimi prawami i różne rzeczy się pojawiają, (...) ale ten czas powyborczy to jest dobry czas, by dyskutować o najważniejszych sprawach bezpieczeństwa, polityki wschodniej, sprawach polityki społecznej, stanie polskiej armii itd. – powiedział w niedzielę szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

W oparciu o to – zaznaczył – prezydent będzie wiedział, „jak przyszły Sejm będzie wyglądał pod kątem poszczególnych spraw najważniejszego interesu państwa polskiego”.

[cyt]– To nie będzie tylko dyskusja o układance sejmowej, „ile wy macie szabel, czy będzie taka koalicja czy inna”. Jasnym będzie, że te tematy się pojawią, ale dla pana prezydenta jest też bardzo ważnym, by wiedzieć, jakie poszczególne partie mają pomysły na najbliższy czas, co – ich zdaniem – z tych ostatnich ośmiu czy więcej lat powinno zostać zachowane, co powinno zostać zmienione – zaznaczył.

Przydacz podkreślił, że prezydent Andrzej Duda „w oparciu o analizę tych rozmów” zdecyduje o podjęciu dalszych kroków; zaznaczył, że zrobi to, trzymając się terminów zapisanych w konstytucji.

Trzy kroki powołania rządu

Konstytucja przewiduje trzy możliwe kroki wyłonienia rządu po wyborach. W pierwszym dużą rolę odgrywa prezydent, który zwołuje posiedzenie Sejmu i Senatu na dzień przypadający w ciągu 30 dni od dnia wyborów. Na pierwszym posiedzeniu Sejmu nowej kadencji dotychczasowy premier musi złożyć dymisję, a prezydent musi taką dymisję przyjąć. Rząd w stanie dymisji sprawuje obowiązki do czasu powołania nowego.

Następnie prezydent desygnuje premiera i powołuje rząd. Dotychczas zwyczajowo prezydenci desygnowali osoby wskazane przez zwycięskie w wyborach ugrupowanie. Prezydent desygnując premiera bierze pod uwagę, że zaproponowany przez niego rząd, aby uzyskać wotum zaufania, musi zdobyć poparcie bezwzględnej większości w Sejmie. Jeśli Rada Ministrów nie uzyska wotum zaufania, to inicjatywę w tworzeniu rządu przejmuje Sejm.

W tym konstytucyjnym kroku kandydata na premiera może zgłosić grupa co najmniej 46 posłów. Sejm wybiera premiera większością bezwzględną w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Następnie szef rządu przedstawia Sejmowi program działania rządu oraz proponowany skład Rady Ministrów, których Sejm wybiera bezwzględną większością w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jest to forma udzielenia rządowi wotum zaufania. Sejm na wybór premiera i rządu ma 14 dni.

Jeżeli Sejmowi nie udałoby się stworzyć rządu, wtedy prezydent w ciągu 14 dni powołuje premiera i na jego wniosek członków rządu oraz odbiera od nich przysięgę. Po powołaniu przez prezydenta Rada Ministrów ma 14 dni na uzyskanie w Sejmie wotum zaufania. W tym konstytucyjnym kroku Sejm udziela rządowi wotum zaufania zwykłą większością głosów, (w dwóch poprzednich krokach konieczna jest większość bezwzględna) w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!

Źródło:

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 4

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

w
wojɐk
23 października, 2:49, Hg:

Przecież ten człowiek nie ma nic do powiedzenia, jeszcze rok i znajdzie się na śmietniku historii. Niech na koniec tego blamazu przestanie udawać że troszczy się o Polskę. Przez ostatnie 600 dni bardziej służył swoim rodakom ukraincom niż polakom. Poza tym jakie on miał predyspozycje na prezydenta, żadnych a teraz będzie wypytywal innych.

Pewnie podziwiasz poprzedników; Komorowskiego, pijaczynę Kwasa i SBeckiego agenta TW Lecha wałęsę Bolka❓

Z
Zenek
22 października, 21:41, wojɐk:

Prezydencki minister Marcin Przydacz informuje o czym Prezydent będzie rozmawiał z politykami.

I to błąd. Chyba każdy, kto aspiruje do nowego rządu powinien mieć choć odrobinę wiedzy co do bycia i funkcjonowania Państwa.

Ciekawsza byłaby rozmowa gdyby kancelaria prezydenta nie zdradzała tematów rozmowy.

Zobaczylibyśmy jakich mamy "mądrych inaczej" aspirują[wulgaryzm]h do rządu.

A jakich mądrych asygnowal Duda do rządu. PiS. A co do pytań, Kaczyński znał pytania w debacie w tvpis a i tak tchórz nie wziął w niej udziału.

H
Hg
Przecież ten człowiek nie ma nic do powiedzenia, jeszcze rok i znajdzie się na śmietniku historii. Niech na koniec tego blamazu przestanie udawać że troszczy się o Polskę. Przez ostatnie 600 dni bardziej służył swoim rodakom ukraincom niż polakom. Poza tym jakie on miał predyspozycje na prezydenta, żadnych a teraz będzie wypytywal innych.
w
wojɐk
Prezydencki minister Marcin Przydacz informuje o czym Prezydent będzie rozmawiał z politykami.

I to błąd. Chyba każdy, kto aspiruje do nowego rządu powinien mieć choć odrobinę wiedzy co do bycia i funkcjonowania Państwa.

Ciekawsza byłaby rozmowa gdyby kancelaria prezydenta nie zdradzała tematów rozmowy.

Zobaczylibyśmy jakich mamy "mądrych inaczej" aspirują[wulgaryzm]h do rządu.
Wróć na i.pl Portal i.pl