W czerwcu na blogu Katarzyny Błażejewskiej-Stuhr pojawiły się pierwsze informacje o problemach zdrowotnych. Żona Macieja Stuhra mówiła o ogromnym zmęczeniu, braku sił. Badania wskazały na powiększone węzły chłonne i nieprawidłowości w wynikach krwi, jednak nie padła żadna konkretna diagnoza.
Pod koniec października dietetyczka przekazała, że czeka ją zabieg, nie zdradzając jednak, co jej dolega.
Problemy zdrowotne żony Macieja Stuhra. "Zmalało u mnie zaufanie do ciała"
Żona aktora przyznała, że mocno zaniepokoiły ją przypuszczenia lekarzy, co do jej stanu zdrowia.
"Niebawem poddaję się zabiegowi, oby to skończyło źródło problemów. Z całą pewnością wiele miało podłoże nerwowe albo choroba podsycana niepokojem nasilała objawy" - napisała na blogu.
Przyznała również, że, ze względu na swoje samopoczucie, musiała zrezygnować z treningów.
"Zmalało u mnie zaufanie do ciała. Ono nie mogło, więc ja je zaniedbałam, bałam się testować. Nie podejmowałam treningów, bo przecież niedawno nie mogło przejść 200 m. To też powodowało dalsze jego osłabienie" - tłumaczy.
Maciej Stuhr wspiera żonę w walce o zdrowia
Katarzyna Błażejewska-Stuhr pochwaliła się też małym sukcesem, który świadczy o tym, że jej stan się poprawia.
"Miałam kogoś, kto we mnie wierzy. Jestem wypoczęta, odżywiona, zadbana fizycznie, ubrana w odpowiedni strój i mam wygodne buty. Te wszystkie elementy są bardzo istotne. Idę, a gdy zwalniam, mój towarzysz mówi: No chodź, już niedaleko" - dodała.
wu
