Obowiązujące w czasie pandemii obostrzenia uderzają w interesy przedsiębiorców. Wielu z nich głośno wyraża swoje niezadowolenie z przedłużającego się zamrożenia gospodarki i zapowiada otwieranie zamkniętych dziś restauracji, hoteli czy stacji narciarskich. Na Podhalu zawiązała się nawet inicjatywa "Góralskie Veto", której przedstawiciele żądają zniesienia zakazów ograniczających przedsiębiorców.
Do tej sytuacji odniósł się wrocławski lekarz ze szpitala przy ul. Koszarowej prof. Krzysztof Simon. W rozmowie z dziennikarzem Polsat News powiedział:
Są dwa elementy kontroli epidemii. Jedna to dystans, restrykcje, mycie rąk i noszenie masek, które to część niestety u nas łamie. Drugą są szczepienia jak najszerszej grupy społecznej, ale do tego muszą być szczepionki. Innej możliwości walki nie ma - mówił prof. Simon. - W związku z tym nie uważam, że te wszystkie bunty są merytorycznie uzasadnione. Rozumiem finanse, choć myślę, że akurat górale w Zakopanem specjalnie nie zbiednieją. Problem jest z dużymi restauracjami i hotelami, które zapewniają wielu osobom dużo pracy i nie są w stanie ponosić tych kosztów. Niemniej jednak zdaje się, że dostały taką pomoc, która pomoże im przetrwać ten trudny okres.
Wrocławski lekarz dodał także, że nie sądzi, aby ktokolwiek na Podhalu i w Zakopanem umarł z głodu.
Zgadzacie się z prof. Simonem? Czekamy na Wasze komentarze!
- Domowa dżungla. Pokażcie nam rośliny w waszych domach! [NOWE ZDJĘCIA INTERNAUTÓW]
- Zwyrodnialec wlał domestos do psiego pyska. Suczka walczy o życie!
- Ginekolog z Wrocławia aresztowany. Policja szuka poszkodowanych pacjentek
- Sprzęt RTV i AGD, a nawet samochody do wzięcia za darmo. Ogłoszenia z Wrocławia
- Kto im to zrobił? Janusze tatuażu i ich najlepsze dzieła. Zobaczcie zdjęcia
- Rodziny nie chcą odbierać ze szpitala staruszków po koronawirusie
