W październiku ubiegłego roku Tomasz Kitliński, wykładowca UMCS i działacz lewicowy, zamieścił na Facebooku list otwarty, w którym odniósł się do nadania ówczesnemu wojewodzie medalu UMCS. Stwierdził, że Przemysław Czarnek „szczyci się nienawiścią do Ukraińców, LGBT, muzułmanów”. Wojewoda poczuł się dotknięty.
- Nigdy w życiu nie powiedziałem ani jednego słowa, które mogłoby zdradzić jakąkolwiek nienawiść do kogokolwiek, nawet do banderowców - powiedział Przemysław Czarnek. I dodał: - W moim przekonaniu list nosi znamiona przestępstwa karnego.
Jeszcze w tym samym miesiącu złożył w prokuraturze zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Wpis wykładowcy miał go bowiem poniżyć w opinii publicznej i narazić na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania stanowiska wojewody lubelskiego.
Za zniesławienie działaczowi groziła grzywna, kara ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Postępowanie w sprawie ewentualnego znieważenia konstytucyjnego organu państwa prowadziła Prokuratura Rejonowa Radom-Wschód w Radomiu. Decyzję o umorzeniu podjęto 28 lutego.
- Prokurator stwierdził brak interesu społecznego w objęciu ściganiem z urzędu czynu prywatnoskargowego - informuje prok. Beata Galas, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Radomiu.
- Bardzo się cieszę z decyzji prokuratora, choć dowiedziałem się o niej z mediów - przyznaje Tomasz Kitliński.
Rozstrzygnięcie jest nieprawomocne.
- Uczniowie i znana projektantka tworzyli ubrania z odpadów
- Wspominamy! Te studniówkowe stylizacje przykuły naszą uwagę
- Strażnicy miejscy pójdą na patrole z kamerami na mundurach
- Nagrodzono Dobre Firmy 2020 województwa lubelskiego
- Varroc poszukuje pracowników do nowej fabryki
- Najpiękniejsze kibicki lubelskich drużyn. Zobacz zdjęcia
