Dotychczas turniej odbywał się w innej formule - najpierw rozgrywano fazę grupową, z której zwycięzcy awansowali do półfinałów. Od tego momentu rywalizowano systemem pucharowym. W tegorocznej edycji zrezygnowano z pierwszej części zawodów, a całość od początku odbywać się będzie w systemie, w którym przegrywający odpada.
Trzeci z rzędu start Polek
W Maladze wystąpi dwanaście drużyn. Pewne występu były finalistki poprzedniej edycji (Kanadyjki i Włoszki), gospodynie (Hiszpanki), a także Czeszki, które otrzymały dziką kartę. O pozostałe miejsce szesnaście reprezentacji rywalizowało między sobą w kwietniu. Biało-Czerwone zmierzyły się na wyjeździe ze Szwajcarkami, odniosły pewne zwycięstwo 4:0 i zapewniły sobie występ w Maladze. Oprócz nich awans wywalczyły także reprezentacje Japonii, Rumunii, Słowacji, USA, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Australii.
Polki po raz trzeci z rzędu wezmą udział w finałowym turnieju BJKC. Zarówno w 2022 jak i 2023 roku zakończyły zmagania już po fazie grupowej, nie notując ani jednej wygranej. Być może jednak tym razem uda się naszym paniom odnieść zwycięstwo, wszak w kadrze na zmagania znalazła się wiceliderka światowego rankingu Iga Świątek, której zabrakło zarówno przed rokiem jak i dwoma laty. Oprócz niej w Hiszpanii pojawią się także Magdalena Fręch, Magda Linette, Maja Chwalińska i Katarzyna Kawa.
Hiszpanki pierwszymi rywalkami
Cztery zespoły udział w turnieju finałowym BJKC rozpoczną od ćwierćfinału, pozostałe utworzyły cztery pary 1/8 finału. Od tego etapu rozgrywek rozpoczną zmagania także Biało-Czerwone, które już w środę, 13 listopada, zmierzą się z Hiszpanią (czwarte starcie w historii, Polki wygrały tylko raz). Największą gwiazdą rywalek jest Paula Badosa, z którą zapewne zmierzy się Iga, jak wyglądać będą pozostałe pary (singiel i debel, potyczki odbywać się będą do dwóch zwycięstw w poszczególnych starciach), dowiemy się zapewne dopiero w dniu meczu. W kadrze rywalek oprócz plasującej się obecnie na 11. miejscu byłej wiceliderki rankingu, są także Jessica Bouzas Maneiro (55. lokata), Nuria Parrizas-Dias (98.), Sara Sorribes Tormo (104.) i Marina Bassols Ribera (154.). Początek starcia (zmagania w hali na twardej nawierzchni) zaplanowano na godzinę 17.00.
Jeśli Świątek i jej koleżanki z kadry zdołają ograć gospodynie turnieju finałowego BJKC, w ćwierćfinale zmierzą się z Czeszkami, które w Maladze pojawią się bez Barbory Krejcikovej (nie figuruje w opublikowanej kadrze), za to z Karoliną Muchovą i Lindą Noskovą w składzie (mecz w sobotę, 16 listopada). W półfinale z kolei czekać będzie Japonia, Rumunia lub Włochy). Potyczki o awans do finału zaplanowano na 18 i 19 listopada, z kolei w środę, 20 listopada, wyłonione zostaną zwyciężczynie tegorocznej edycji BJKC. Największym sukcesem naszej reprezentacji był ćwierćfinał Pucharu Federacji (jeden z poprzedników BJKC) w 1992 roku, a także miejsce w najlepszej ósemce w 2015 roku.
Gwiazdy w turnieju finałowym BJKC
Największymi gwiazdami, poza Igą i Badosą, które planują wziąć udział w rywalizacji w Maladze, są Włoszka Jasmine Paolini (4. miejsce w rankingu) i Amerykanka Danielle Collins (10.). Zabraknie z kolei innych Amerykanek notowanych w czołówce klasyfikacji, jak Jessica Pegula, Coco Gauff i Emma Navarro. Reprezentacje pozostałych zawodniczek nie wywalczyły awansu lub nie mogą grać w turnieju finałowym (m.in. Chiny, Brazylia, Ukraina i Białoruś).
Transmisję z tenisowej rywalizacji w Maladze będzie można śledzić na antenie TVP Sport.