- Od kilkunastu dni mamy apogeum upałów i każdy potrzebuje schłodzenia. Ale nad wodą wystarczy chwila nieuwagi czy brak rozsądku i dochodzi do tragedii. Do zdarzenia w Ustce doszło na kąpielisku, które w tamtym momencie nie było jeszcze strzeżone. W takich sytuacjach często jest niestety tak, że zanim nasze służby dotrą na miejsce, jest już za późno. Aby ratowanie było skuteczne, nie może minąć więcej niż pięć minut od momentu zdarzenia - mówi w rozmowie z „Dziennikiem Bałtyckim” Marek Koperski, prezes pomorskiego WOPR.
W obliczu stale rosnącej liczby utonięć służby apelują, żeby informacje o jakichkolwiek zagrożeniach związanych z wodą były jak najszybciej przekazywane pod numer alarmowy 112.
- Proszę nie czekać, nie zastanawiać się, jeśli tylko widzimy, że ktoś za bardzo się oddalił, reagujmy, nie bądźmy obojętni, bo następnym razem może to być nasza córka czy syn - mówi dalej Marek Koperski.
Pierwsze pomorskie kąpieliska rozpoczęły sezon w minioną sobotę. Prawie w całym województwie skompletowane zostały już kadry ratownicze.
Czytaj także: Od 1 kwietnia utonęło już 81 osób. W samą sobotę aż siedem. Raport Rządowego Centrum Bezpieczeństwa
Przegląd najważniejszych wydarzeń ostatnich dni:
POLECAMY w SERWISIE DZIENNIKBALTYCKI.PL:
