Puchar CEV: Aluron CMC Warta Zawiercie - Hebar Pazardżik ZDJĘCIA KIBICÓW, WYNIK Arena Sosnowiec znów szczęśliwa dla Jurajskich Rycerzy

Aluron CMC Warta w Sosnowcu grała już w Pucharze CEV w 1/32 finału z TSV Raiffeisen Hartberg z Austrii, wygrywając 3:0 (w rewanżu też nie straciła seta). Z Hebarem Pazardżik zawiercianie zmierzyli się w grudniu 2022 r. w Dąbrowie Górniczej w meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów i było 3:0 (w Bułgarii wygrali 3:1).

Ostatnio głośno jest problemach finansowych klubu z Pazardżika, które rozpoczęły się od zmiany władzy w wyborach samorządowych. Kontrakty rozwiązali już Włosi Michele Baranowicz i Giulio Sabbi oraz Bułgar Nikołaj Kyrtew, a do Polski nie przyleciał też Jacopo Massari. Pod nieobecność trenera Alberto Giulianiego (oficjalny powód absencji to problemy zdrowotne) drużynę w Sosnowcu poprowadził Ventzislav Simeonov.

Wicemistrz Bułgarii i lider ligi tego kraju zaczął mecz w Sosnowcu od prowadzenia 2:0. Warta szybko odrobiła tę stratę i miała 3:2. Głównie za sprawą zagrywek Bartosza Kwolka od 8:7 gospodarze odskoczyli na 11:7. Zawiercianie prowadzili 12:9. Goście, którzy mieli na trybunach grupkę swoich kibiców, zmobilizowali się i wyszli na 1 punkt przewagi - 13:12. Wtedy Karol Butryn pociągnął wynik - 15:13. Gdy było 21:18 trener gości wziął czas, ale Jurajscy Rycerze szli po pierwszego seta, którego asem zakończył Mateusz Bieniek.

W drugiego seta Warta weszła zdecydowanie lepiej niż w pierwszego, prowadząc 6:2 i 8:3. Trener Simeonov zareagował wzięciem czasu, ale nic to nie dało. Po powrocie drużyn na boisko Trevor Clevenot „sprzedał” asa i było 9:3. Przy wyniku 14:6 goście znów skorzystali z przerwy, ale tylko na chwilę przerwali marsz gospodarzy. Po asie Butryna zrobiło się 20:9. Pierwszy setbol był przy wyniku 24:12, a ta partia skończyła się do 13.

W trzecim secie od remisu 5:5 zawiercianie odskoczyli na 9:5. Warta była zdecydowanie lepsza, a kibice mogli się bawić na trybunach, fetując każdy wygrany punkt. Trener Michał Winiarski przy wyniku 14:8 wprowadził na boisko Mariusza Schamlewskiego, a później Daniel Gąsiora. Kiedy Kwolek trafił asa i było 20:13 trener gości jeszcze wziął czas, ale chyba bardziej po to, aby mecz potrwał nieco dłużej. Pierwszy meczbol mieliśmy przy stanie 24:17. Na koniec Krasimir Georgiew posłał zagrywkę w siatkę.

MVP meczu wybrano Mateusza Bieńka.

- Fajnie zostać docenionym, ale nie to jest najważniejsze. Najważniejsze jest przekonujące zwycięstwo 3:0, zrealizowanie planu, bo chcemy awansować do kolejnej rundy - mówił Bieniek. - Na pewno trener znajdzie coś, co mu się nie podobało, bo ten mecz nie był perfekcyjny, ale gdy prowadziliśmy kilkoma punktami, to nie traciliśmy tej przewagi, jak w Lubinie i to cieszy. Nasz zespół z każdym dniem będzie grał coraz lepiej, będziemy coraz lepiej zgrani, będziemy się rozwijać i taki jest plan. Co do rewanżu, jeśli tylko przez moment pomyślimy, że pojedziemy tam wygrać dwa sety, to zaczniemy mieć problemy. Oni na pewno u siebie będą grali lepiej, będzie tam gorąca atmosfera. Będziemy rywalizować nie tylko z zespołem z Bułgarii, ale też z sędziami, kibicami, będzie tam gorąco. Musimy być skoncentrowani i nie myśleć tylko o dwóch setach.

Puchar CEV: Aluron CMC Warta Zawiercie - Hebar Pazardżik 3:0 (25:19, 25:13, 25:18)

Aluron Warta: Tavares, Butryn, Kwolek, Clevenot, Zniszczoł, Bieniek, Perry (libero) oraz Łaba, Schamlewski, Gąsior

Hebar: D. Dimitrow, Ch. Dimitrow, Petkow, Walczew, Josifow, Penczew, Sałparow (libero) oraz Simeonow, Georgiew

Rewanż w Bułgarii: 29 listopada, godz. 18.