- Od początku mieliśmy zamiar narzucić nasze warunki, grać wysoko i agresywnie. Wiedzieliśmy, że drużyna trenera Macieja Musiała to bardzo ambitny zespół, który lubi otwierać grę krótkimi podaniami i chcieliśmy wywrzeć presję wysokim pressingiem. I to nam się udało, szybko zdobyliśmy dwie bramki, kontrolowaliśmy w miarę ten mecz - zauważył Skorża.
- W pierwszej połowie jeszcze jedno trafienie Alana Czerwińskiego po bardzo ładnym strzale Niki Kvekveskiriego, co spowodowało, że grało nam się spokojniej. Owszem, Garbarnia też miała swoje dwie bardzo groźne sytuacje, w jednej świetnie zachował się Joel Pereira - stwierdził trener Lecha Poznań.
- Generalnie kontrolowaliśmy ten mecz grając przeciwko drużynie lubiącej grać w piłkę. Wiedzieliśmy, że bez względu rywala będzie chciała grać swoje – dużo krótkich podań i wiedzieliśmy, że kilka razy uda im się przedrzeć, ale dzięki temu mieliśmy więcej miejsca, żeby pograć. Jestem zadowolony z tego, że drużyna zachowała koncentrację od początku do końca. Ważne było dla nas ustawienie sobie tego meczu i to nam się udało - dodał
- Ci zawodnicy, którzy zagrali, to jest oczywiście jeszcze kwestia przeanalizowania, ale z postawy drużyny jako całości, z mentalu i koncentracji można być zadowolonym. Gramy w kolejnej rundzie Pucharu Polski, czekamy na losowanie, a teraz myślami jesteśmy przy meczu w Lubinie - przyznał Skorża.
źródło: Lech Poznań
PUCHAR POLSKI w GOL24
Mioduski porwał Papszuna. MEMY po awarii prądu na stadionie Rakowa
