Skoki narciarskie w Wiśle
Mimo że - z powodu momentami silnego wiatru - dzisiejszy konkurs stał pod wielkim znakiem zapytania, to do Wisły przyjechało mnóstwo miłośników skoków narciarskich. Od wczesnego popołudnia w stronę skoczni sznur samochodów, z godziny na godzinę pod skocznią robiło się tłoczniej, szybko zapełniały się sektory. Krótko mówiąc dzisiaj na skocznię w Malince wróciły stare dobre klimaty, kiedy to dzięki fantastycznemu dopingowi człowiekowi ciarki przechodziły po plecach, a nasi skoczkowie zajmowali wysokie miejsca.
ZOBACZCIE ZDJĘCIA
- Po ubiegłorocznych obostrzeniach związanych ze skokami w tym roku nie mogliśmy sobie odpuścić kibicowania w Wiśle. Jak tylko rozpoczęła się sprzedaż biletów, kupiliśmy dla całej rodziny. Przyjechaliśmy do Wisły na cały weekend, śpimy w hotelu Gołębiewski. Uwielbiamy tą atmosferę. Mamy tylko nadzieję, że nie odwołają dzisiejszych skoków - mówili zgodnie Marta i Paweł Ambroziakowe, którzy przyjechali kibicować do Wisły z Bytomia.
Przypomnijmy, że większość biletów Puchar Świata w skokach narciarskich w Wiśle rozeszła się bardzo szybko. Warto podkreślić, że nie ma biletów ulgowych. Każda osoba bez względu na wiek musi posiadać ważną wejściówkę wstępu na imprezę. Jeden sektor został przeznaczony dla niezaszczepionych kibiców.
Na podstawie Rozporządzenia Rady Ministrów z dnia 6 maja 2021 roku w sprawie ustanowienia określonych ograniczeń, nakazów i zakazów w związku z wystąpieniem stanu epidemii (Dz. U. z 2021 r., poz. 861 z późn. zm.) zaszczepieni nie wliczają się do limitów publiczności.
