Puszcza Niepołomice z Koroną Kielce zagrały na remis. Złocisto-Krwiści pozostali w strefie spadkowej PKO Ekstraklasy

29 kwietnia 2024, 20:53

Jakub Serafin (Puszcza) walczący o piłkę z Jackiem Podgórskim (Korona).

W ostatnim meczu 30. kolejki PKO Ekstraklasy Puszcza Niepołomice zremisowała z Koroną Kielce 1:1. Prowadzenie beniaminkowi w 18. minucie dał Roman Jakuba, jednak po przerwie Złocisto-Krwiści zdołali doprowadzić do remisu. Taki wynik oznacza, że podopieczni Kamila Kuzery pozostają w strefie spadkowej, natomiast Puszcza utrzymuje nad nią 2 punkty przewagi.

Niezwykle ważny mecz o utrzymanie w PKO Ekstraklasie na remis

Obie drużyny są poważnie zagrożone spadkiem z PKO Ekstraklasy. Przed poniedziałkowym spotkaniem Złocisto-Krwiści tracili 2 punkty do miejsca dającego utrzymanie w lidze, które zajmował właśnie beniaminek z Niepołomic.

Pierwsza zaatakowała Korona. Już po upływie pierwszego kwadransa mogła prowadzić w Krakowie po potężnym strzale z dystansu Bartosza Kwietnia, jednak piłkę lecącą z dużą siłą efektowną interwencją na słupek sparował Oliwier Zych.

Chwilę później odpowiedź Puszczy była zabójcza. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego do strzału głową doszedł Artur Craciun, stoper niepołomiczan oddał niemal perfekcyjny strzał, który z ogromnym trudem wybronił Xavier Dziekoński. Jednak dobitka Romana Jakuba była skuteczniejsza i Puszcza mogła cieszyć się z prowadzenia od 18. minuty meczu.

Rozwiń

W końcówce pierwszej połowy beniaminek przycisnął z nadzieją, że podwyższy prowadzenie, ale dobra koncentracja przyjezdnych to uniemożliwiła i na przerwę piłkarze schodzili przy wyniku 1:0.

Korona Kielce zaatakowała w drugiej połowie. Nie zdołała wygrać w Krakowie

Po przerwie znowu pierwsza do ataku ruszyła Korona i tym razem zebrała tego owoce. W 54. minucie zakotłowało się w polu karnym Puszczy, jeden z zawodników kieleckiej drużyny oddał strzał, który został zablokowany, ale do futbolówki dopadł Martin Remacle i niezwykle mocnym oraz precyzyjnym uderzeniem przy bliższym słupku doprowadza do remisu.

Rozwiń

Chwilę później Puszcza mogła znowu prowadzić. Po dośrodkowaniu z prawej strony boiska Wojciech Hajda złożył się do strzału "nożycami". Jednak piłka obiła dalszy słupek i Xavier Dziekoński mógł głęboko odetchnąć z ulgą.

W 68. minucie Artur Craciun mógł zostać antybohaterem Puszczy, gdy Mariusz Fornalczyk wparował z piłką w pole karne. Zawodnik Złocisto-Krwistych z ostrego kąta zagrał na bliższy słupek, gdzie niepewnie interweniował właśnie Craciun. Futbolówka o centymetry mija bramkę, wychodząc za linią końcową.

Potem Miłosz Trojak oraz Petteri Forsell byli bliscy szczęścia, ale najpierw uderzenie tego pierwszego znakomicie wybronił Oliwier Zych, a strzał drugiego nieznacznie minął światło bramki.

W końcówce mogliśmy być świadkami najpiękniejszej bramki kolejki. W stronę pola karnego gości ruszył Jin-Hyun Lee, potężnie kropnął zza "szesnastki", ale piłka po uderzeniu Koreańczyka tylko obiła poprzeczkę bramki. Kilka minut później sędzia Bartosz Frankowski zakończył mecz i oba zespołu musiały pogodzić się z podziałem punktów.

Jin-Hyun Lee (Puszcza) uderzył w poprzeczkę bramki Korony. Canal+ Sport 3

Taki rezultat oznacza, że Korona Kielce pozostaje w strefie spadkowej i traci 2 punkty do Cracovii i Puszczy Niepołomice. Beniaminek odpadł jeden z decydujących "ataków" w decydującym momencie sezonu PKO Ekstraklasy.

W następnej kolejce niepołomiczanie pojadą do Szczecina na mecz z Pogonią, która będzie już po finale Fortuna Pucharu Polski, natomiast Korona Kielce zmierzy się na Suzuki Arena z Piastem Gliwice.