Putin pisze do Damaszku, rosyjska ropa płynie do Syrii. To uratuje bazy wojskowe Rosji?

Grzegorz Kuczyński
W Baniyas znajduje się największa rafineria naftowa Syrii. Tutaj Rosja przysyła ropę
W Baniyas znajduje się największa rafineria naftowa Syrii. Tutaj Rosja przysyła ropę -/AFP/East News
Władimir Putin wysłał list do Ahmeda al-Szary, oferując Syrii „praktyczną współpracę”. Rosja wciąż ma nadzieję na zachowanie baz wojskowych w tym kraju. Wysyła już też transporty ropy do Syrii.

SPIS TREŚCI

List jest następstwem rozmowy telefonicznej Putina i Szary w lutym oraz tysięcy Syryjczyków szukających schronienia w rosyjskiej bazie na początku marca, gdy doszło do pogromów ludności alawickiej.

Pismo Putina do Damaszku

Prezydent Rosji Władimir Putin napisał, że wspiera wysiłki na rzecz „stabilizacji” Syrii. Jak dodał rzecznik Kremla, Dmitrij Pieskow, Putin wyraził swoje poparcie dla „wysiłków na rzecz jak najszybszego ustabilizowania sytuacji w kraju w interesie zapewnienia jego suwerenności, niezależności, jedności i integralności terytorialnej”. Putin podkreślił również „ciągłą gotowość Rosji do rozwijania praktycznej współpracy z syryjskim przywództwem w całym zakresie kwestii będących przedmiotem dwustronnej agendy w celu wzmocnienia tradycyjnie przyjaznych stosunków rosyjsko-syryjskich”, powiedział Pieskow.

Banijas jest głównym syryjskim portem odbierającym ładunki ropy naftowej

Rosja nawiązała pewien stopień współpracy gospodarczej z Syrią od lutego 2025 roku. Dostarczyła na przykład lokalną syryjską walutę (wydrukowaną w Rosji) i wysłała ropę naftową do syryjskich portów. 6 marca do portu Baniyas przybył pierwszy tankowiec (zresztą objęty sankcjami). Kolejny tankowiec przewożący rosyjską ropę dotarł do portu Baniyas w czwartek, a co najmniej jeszcze jeden transport ma dotrzeć do Baniyas na początku kwietnia.

Cywile schronili się w Chmejmim

Niedawno ponad 8000 Syryjczyków schroniło się w rosyjskiej bazie lotniczej Chmejmim. Syryjczycy, z których wielu pochodzi ze społeczności alawitów, uciekli do bazy na początku tego miesiąca po wybuchu rebelii i krwawym odwecie sił rządowych. Według Syryjskiego Obserwatorium Praw Człowieka, zginęło co najmniej 830 cywilów, głównie alawitów. Oprócz tego zginęło 231 członków państwowych sił bezpieczeństwa i 250 bojowników proreżimowych milicji.

Rosja zbudowała bazę Chmejmim w 2015 roku. Posiada również bazę morską w Tartus, która pochodzi z czasów sowieckich i jest jej jedyną bazą na Morzu Śródziemnym. Syryjscy urzędnicy odwiedzili Chmejmim w ostatnią niedzielę, starając się przekonać uciekinierów do powrotu do swoich domów.

Co dalej z bazami Rosji w Syrii?

Los rosyjskiej obecności wojskowej w Syrii wciąż nie jest przesądzony, mimo że Moskwa ewakuowała niemal całość broni i sprzętu oraz większość personelu. Wiceminister spraw zagranicznych Michaił Bogdanow powiedział w grudniu, że Rosja jest w kontakcie z nowymi władzami Syrii w sprawie baz, ale Damaszek nie ogłosił jeszcze formalnej decyzji w tej sprawie. Bogdanow odwiedził Damaszek w styczniu i spotkał się z Szarą. W tym samym miesiącu syryjski rząd zakończył dzierżawę rosyjskiej firmy, która zarządzała portem w Tartus.

Szara wyraził chęć utrzymania przyjaznych stosunków z Rosją, pomimo trudnej historii. W grudniu powiedział telewizji Al-Arabiya, że nie chce, aby Rosja opuściła Syrię „w sposób, który podważa jej relacje z naszym krajem”. Jednak Reuters poinformował, że rosyjscy urzędnicy ostro skrytykowali syryjski rząd na zamkniętym spotkaniu ONZ w zeszłym tygodniu, porównując zabójstwa alawitów na początku marca do ludobójstwa w Rwandzie i ostrzegając przed wzrostem liczby dżihadystów w Syrii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl