W poniedziałek, 3 czerwca, policjanci z Kłomnic w województwie śląskim ruszyli w pościg za kierowcą, który najpierw zatankował paliwo, a następnie odjechał ze stacji nie płacąc. Do zdarzenia doszło około godziny 19, kierowca zatankował na stacji paliw w Rudnikach i odjechał. O sytuacji natychmiast poinformowana została policja.
- Policjanci wskazany samochód zauważyli w Kościelcu i tutaj rozpoczął się pościg. Kierujący volkswagenem nie reagował na sygnały do zatrzymania się. Uciekając przed funkcjonariuszami łamał przepisy i stwarzał zagrożenie dla bezpieczeństwa w ruchu drogowym – mówi mł. asp. Sabina Chyra – Giereś, oficer prasowy Komendy Miejksiej Policji w Częstochowie.
Dopiero w Radomsku policyjna blokada i strzały ostrzegawcze zakończyły pościg
Dopiero policyjna blokada i strzały ostrzegawcze zmusiły kierowcę do zatrzymania się, pościg zakończył się w Radomsku (województwo łódzkie). Autem jechało 2 nastoletnich obcokrajowców. Mężczyźni z wieku 17 i 18 lat zostali zatrzymani. Śledztwo w sprawie zdarzenia prowadzi częstochowska policja i prokuratura.
CZYTAJ INNE ARTYKUŁY
- Krzysztof Rutkowski śpi z rewolwerem i różańcem przy łóżku. Zobacz, jak mieszka!
- Zobacz dom Piotra Misztala za 25 mln zł
- Długoterminowa prognoza pogody na sierpień
- André Rieu w Atlas Arenie: Radość z obcowania z dobrą muzyką
- ROSSMANN RUN. Zdjęcia z biegu ulicą Piotrkowską!
- Pływała na różowym flamingu po kałuży na Nawrot