Spis treści
Liga Mistrzów: Real Madryt - Arsenal 1:2 (0:0) dwumeczu: 1:5
Podopieczni trenera Carlo Ancelottiego ruszyli na rywala i już w pierwszych minutach drogę do siatki znalazł Kylian Mbappe. Gol francuskiego gwiazdora nie został jednak uznany. Dlaczego? Francuz ostatecznie znalazł się na wyraźnym ofsajdzie. Swoje ataki następnie budowali piłkarze Mikela Artety, którzy chcieli zamknąć dwumecz.
Przed najlepszą szansą stanął również Bukayo Saka. Anglik zmarnował rzut karny, podyktowany przez sędziego po faulu Raula Asencio we własnej szesnastce. Uderzył fatalnie, a bramkarz Królewskich Thibaut Courtois go wyczuł. Belg kapitalnie interweniował ręką przy jego strzale i zatrzymał strzał angielskiego pomocnika. Dziesięć minut później francuski arbiter przyznał "jedenastkę" po drugiej stronie boiska. Jego zdaniem faulowany był Kylian Mbappe, a winowajcą - zdobywca dwóch goli w Londynie Declan Rice, który w niegroźnej sytuacji miał przytrzymać Francuza. Tyle że po trwającej około pięciu minut analizie VAR Letexier zmienił swoją decyzję, odwołując zarazem żółtą kartkę pokazaną chwilę wcześniej Rice'owi.
Jak zagrał Jakub Kiwior z Realem?
Od pierwszej minuty wybiegł Polak, Jakub Kiwior, który korzysta z nieobecności Gabriela Magalhaesa w Arsenalu. Poprzednio, w Londynie reprezentant Polski zagrał kapitalne zawody i pomógł drużynie w zachowaniu czystego konta. A ta po dwóch golach Declane'a Rice'a z rzutów wolnych i trafieniu Merino wygrała 3:0. W Madrycie również nasz kadrowicz zaprezentował najwyższy możliwy poziom. Nie pękł przed utytułowanym rywalem. Nie popełnił żadnego błędu, a w dodatku pozostawał czujny w działaniach tercetu ofensywnego Realu Rodrygo - Mbappe - Vinicius.

Choć oceniony został neutralną notą przez portal SofaScore - 6,9. Zaliczył na przestrzeni całego meczu dokładnie 5 interwencji. Dwukrotnie blokował strzały, nie miał żadnego przechwytu. 33-krotnie miał piłkę przy nodze. Celność jego podań stała na poziomie 80 procent (20 udanych na 25).
Na pierwsze gole czekaliśmy do drugiej połowy. Pierwsza upłynęła sennie, niewiele się działo na boisku. Więcej zdecydowanie na trybunach, gdzie fani Królewskich zaprezentowali gigantyczną sektorówkę. O oprawie kibiców Realu Madryt w 1/4 finału Ligi Mistrzów pisaliśmy pod linkiem.
Fatalny błąd partnera Kiwiora. Real wyrównał na Santiago Bernabeu
W 65. minucie Saka, po prostopadłym zagraniu Mikela Merino, podciął piłkę nad bezradnym bramkarzem Realu Madryt. Chwilę później wyrównał dla Realu Vinicius Junior - korzystając z błędu w defensywie partnera Kuby Kiwiora. William Saliba przeliczył się w rozegraniu i stracił futbolówkę na skraju pola karnego.
Gabriel Martinelli przypieczętował awans. Real za burtą w Lidze Mistrzów
W samej końcówce na listę strzelców wpisał się też Brazylijczyk Gabriel Martinellii. Pomocnik znakomicie popędził z kontrą dla swojego zespołu, wpadł w pole karne i płaskim uderzeniem pokonał Courtoisa.
Po 16 latach Kanonierzy wrócili do półfinału Ligi Mistrzów, a Realu zabraknie w najlepszej czwórce po raz pierwszy od 5 lat. Podopieczni Mikela Artety zmierzą się w 1/2 finału z Paris Saint-Germain.
Ranking wyjazdowy: Pierwsze miejsce dla kibiców Jagiellonii....