- Roczne opóźnienie Igrzysk zdecydowanie ma sens. Daje to sportowcom czas, by wrócić do treningu i przygotowań oraz każdemu obywatelowi na przywrócenie normalnego życia. Mam nadzieję, że sytuacja za 12 miesięcy będzie znacznie lepsza niż obecnie - przyznał Brytyjczyk.
- Sądzę również, że łatwiej przesunąć imprezę o cały rok, niż decydować się na date październikową, która oznaczałaby wiele zmian logistycznych - dodał chwaląc decyzję o przesunięcie Igrzysk na ostatni możliwy termin.
Steve Redgrave dodał równie, że z walką z koranawirusem pomogą dopiero szczepionki. - Dopóki nie będzie szczepionek przeciwko temu wirusowi, każdy sport może stracić. Dlatego mam nadzieję, że każdy organ sportu zawodowego będzie bardzo ostrożny w organizowaniu jakiegokolwiek wydarzenia w tym konkretnym trudnym czasie - zakończył.
