Pasek artykułowy - wybory

Reparacje wojenne. Paweł Kukiz: rachunki nie zostały wyrównane, szanse na uzyskanie są mizerne

Adam Kielar
Opracowanie:
W czwartek zaprezentowano raport na temat strat, które poniosła Polska w czasie II wojny światowej.
W czwartek zaprezentowano raport na temat strat, które poniosła Polska w czasie II wojny światowej. Domena publiczna
Lider Kukiz'15 Paweł Kukiz zabrał głos na temat reparacji wojennych. Jak powiedział PAP, nie ma on wątpliwości, że „rachunki krzywd nie zostały wyrównane”, ale dodaje jednocześnie, że szanse, by uzyskać te pieniądze od Niemiec, są „mizerne”.

W czwartek na Zamku Królewskim w Warszawie zaprezentowano raport o stratach poniesionych przez Polskę w wyniku agresji i okupacji niemieckiej w czasie II wojny światowej. Podano, że ogólna kwota strat Polski to 6 220 609 000 000 złotych, co w przeliczeniu daje 1 532 170 000 000 dolarów.

Paweł Kukiz o reparacjach

Do tematu reparacji w rozmowie z PAP odniósł się Paweł Kukiz.

– Nie mam wątpliwości, co do tego, że rachunki krzywd nie zostały wyrównane – ocenił.

– Jeśli słyszę argumenty tego typu, że myśmy dostali ziemie za te, które zostały utracone na Kresach plus infrastrukturę, to się śmieję, bo mieszkam od urodzenia na Opolszczyźnie i wiem, jak te ziemie wyglądały. Owszem, myśmy te ziemie dostali, ale one zostały wyczyszczone z całej tej infrastruktury przez ruskich, kiedy oni się wycofywali – powiedział.

Przyznał, że gdyby wszystkie sprawy związane z Krajowym Planem Odbudowy w aspekcie finansowym układały się pomyślnie, to temat reparacji mocno by go nie interesował.

– Natomiast jak wy nam robicie łachę z oddaniem nam naszych pieniędzy, bo to przecież jest ze składek i traktujecie nas jak podmiot gorszy od Czech czy Francji, to porozmawiajmy o reparacjach, bo te rachunki na pewno nie zostały wyrównane – stwierdził lider Kukiz'15.

Lider Kukiz'15: Szanse są mizerne

– Szansę na pozyskanie tych pieniędzy (od Niemiec) widzę raczej jako mizerne – przyznał Kukiz.

Jak mówił, podczas prezentacji raportu premier Mateusz Morawiecki, podkreślał że może on służyć prawdziwemu pojednaniu polsko-niemieckiemu.

– Bez prawdy, bez zadośćuczynienia, bez odszkodowania nie ma normalnych relacji między ludźmi, a tym bardziej między państwami i narodami. Udawanie, że nic się nie stało, albo stało się niewiele jest drogą donikąd. A więc ten raport jest szansą dla Niemiec, jest dobry dla relacji polsko-niemieckich w przyszłości, o ile tylko Niemcy zrozumieją jego głęboki polityczny, materialny, metafizyczny i ludzki sens – powiedział szef rządu.

Raport ws. reparacji wojennych

Prezes PiS Jarosław Kaczyński wskazywał natomiast, że dzień przedstawienia raportu nie jest tylko aktem prezentacji pewnej pracy i dokumentacji, ale także decyzją podjęcia tej sprawy na forum międzynarodowym, w szczególności w relacjach polsko-niemieckich.

– Chodzi o to, by - w być może długim i trudnym procesie - uzyskać odszkodowania za to wszystko, co Niemcy, co państwo niemieckie, co naród niemiecki uczynił w Polsce w latach 1939-1945 – powiedział i podkreślał, że kwota zawarta w raporcie jest „dla gospodarki niemieckiej całkowicie możliwa do udźwignięcia i nie obciążająca jej w żaden nadmierny sposób”.

Raport ws. reparacji był przygotowywany przez działający w poprzedniej kadencji parlamentu – od września 2017 r. – Parlamentarny Zespół ds. Oszacowania Wysokości Odszkodowań Należnych Polsce od Niemiec za Szkody Wyrządzone w trakcie II wojny światowej. Zespół, którym kierował poseł PiS Arkadiusz Mularczyk, przygotowywał raport dotyczący strat Polski poniesionych w wyniku II wojny światowej i wysokości odszkodowania dla Polski od Niemiec.

Nad raportem pracowało ok. 30 naukowców – historyków, ekonomistów, rzeczoznawców majątkowych – oraz 10 recenzentów.

Źródło:

Polska Agencja Prasowa
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Okiem Kielara odc. 14

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl