Jakub Moder porównany do... żubra. Reprezentant Polski nie jest pod ochroną
Reprezentacja Polski ma już coraz mniej czasu do pierwszego meczu barażowego o Euro 2024. Selekcjoner Michał Probierz w czwartek ogłosił ostateczną listę piłkarzy, którzy będą mieli szansę wystąpić w jednych z ważniejszych starć w tym roku dla polskiej kadry. Stawką jest bowiem wielka impreza reprezentacyjna! Od tego czasu zaczęła się narodowa debata, kto powinien znaleźć się w pierwszym składzie na Estonię.
W niedzielnym programie Kanału Sportowego "Loża Piłkarska" ekspert TVP Sport Robert Podoliński wskazał komu należy dać szansę. Uznał abstrakcyjnego porównania reprezentanta Polski do żubra, iż ten tak samo "nie jest pod ochroną". Mowa oczywiście o Jakubie Moderze, który wrócił w tym sezonie po ciężkiej kontuzji. 24-latek zaczyna nareszcie w angielskim Brighton łapać minuty oraz regularnie grać w pierwszym składzie.
Reprezentant Polski zaczyna wracać do formy. Po kontuzji ani śladu!
Moder w ostatnim meczu angielskiej ekstraklasy dla drużyny prowadzonej przez włoskiego szkoleniowca Roberto De Zerbiego wystąpił w pierwszym składzie. Zebrał dobre recenzje z Nottingham Forrest (1:0). Mógł mieć nawet trafienie, ale bramkarz pozbawił go tej niewątpliwej przyjemności.
Jakub Moder zagrał dla Brighton od początku. Bramkarz Nottingham pozbawił go gola
Z uwagi na fakt, że Brighton w trwającej kolejce pauzuje i następny mecz "Mewy" rozegrają dopiero 31 marca z Liverpoolem kadrowicz Probierza przedwcześnie przyjechał do kraju. W piątek chwilę wolnego wykorzystał ambitnie, gdyż zjawił się na derbach Poznania swojego byłego klubu (w którym się wychował). Lech Poznań wspierany z trybun przez wychowanka wygrał z lokalnym rywalem 2:0 po golach Kristoffera Velde.
Pierwszy mecz barażowy z Estonią w czwartek - 21 marca. Ewentualny finał kilka dni później ze zwycięzcą drugiej pary barażowej Walia - Finlandia. Spotkanie finałowe na wyjeździe.
Najbardziej pamiętne ćwierćfinały Ligi Mistrzów! Jakie mecze...
