Robert Lewandowski rugany za mecz z Realem Madryt. Polak praktycznie bez szansy
Do jednej sytuacji doszedł kapitan reprezentacji Polski. W pierwszej połowie oddał słaby strzał, który nie mógł zagrozić bramkarzowi rywali. Minutę później "Królewscy" wyprowadzili kontratak, który zakończył się golem na 1:0. Później piłkarze Barcy byli tylko tłem dla fantastycznie grających piłkarzy z Madrytu.
Bezwzględni w ocenie Lewego i spółki byli dziennikarze zajmujący się rozgrywkami na Półwyspie Iberyjskim. - Dobrze, że jest liga hiszpańska, bo Lewandowski w klubie może coraz częściej czuć się jak w reprezentacji. „Radości z gry” chyba niewiele - napisał Rafał Stec z Gazety Wyborczej.
- Temat pt. „Lewandowski w starciach z dużymi rywalami” będzie mocno trendował. Nawet jeśli była delikatna poprawa w pierwszej połowie + Elche, to nie zmienia faktu, ze Lewy NIGDY nie miał tak długiego okresu słabej formy - podkreślił dziennikarz Canal+ Tomasz Ćwiąkała.
Zła seria ciągnie się za Lewandowskim
Ostatnia forma kapitana kadry rzeczywiście nie zachwyca. Od kiedy wyleczył drobny uraz na początku marca nie strzelił gola w czterech meczach (dwa spotkania ligowe i dwa mecze reprezentacji Polski). Przełamanie nadeszło przeciwko Elche (2 bramki), jednak jak wspomina Ćwiąkała, nie zwiastowało to poprawy.
- Lewandowski (nie)widziany - skwitował krótko występ RL9 dziennikarz Meczyków Radosław Przybysz. Komentarz jasno odnosił się do filmu o Robercie Lewandowskim, który niedawno miał premierę: "Lewandowski - Nieznany".
Nie ulega wątpliwości, że kibice Barcy będą chcieli o tym meczu jak najszybciej zapomnieć. Teraz jedynymi rozgrywkami, w których będzie rywalizować drużyna Xaviego będzie liga, w której Barca uzbierała aż 12 punktów przewagi nad Realem Madryt. W tym sezonie "Duma Katalonii" już sięgnęła po Superpuchar, a więc jest szansa na umieszczenie drugiego trofeum w gablocie.
Real z kolei wciąż liczy się w rozgrywkach Ligi Mistrzów. W 1/4 finału podopieczni Carlo Ancelottiego zmierzą się z Chelsea, którą do końca sezonu przejął legendarny piłkarz tego klubu Frank Lampard. W finale Pucharu Króla z kolei Real zmierzy się z Osasuną. Mecz odbędzie się 6 maja.
LIGA HISZPAŃSKA w GOL24
