Robert Lewandowski najlepszym piłkarzem Klubowych Mistrzostw Świata. "To trofeum jest wielką sprawa dla Bayernu i całego futbolu"

W piątek rano piłkarze Bayernu wylądowali w Monachium. 10 godzin wcześniej wygrali Klubowe Mistrzostwa Świata w Katarze. W finale pokonali 1:0 Tigres UANL z Meksyku po bramce Benjamina Pavarda. Robert Lewandowski też miał w niej udział. Uprzedził bramkarza, odgrywając dośrodkowanie Joshuy Kimmicha do Francuza, który musiał tylko trafić do pustej bramki. Sędzia asystent dopatrzył się spalonego, ale po analizie VAR gol został uznany.

BAYERN MONACHIUM UANL TIGRES KLUBOWE MISTRZOSTWA ŚWIATA 2021 FINAŁ SKRÓT [WIDEO]:

Polak został zmieniony przez trenera nieco ponad kwadrans przed zakończeniem spotkania. Najlepszym zawodnikiem finału został Kimmich, Lewy zgarnął za to statuetkę dla MVP całego turnieju. W półfinale z Al-Ahly Kair jego dwa gole zapewniły Bawarczykom awans. Miał więc udział we wszystkich bramkach zespołu. Wygrana w KMŚ to dla klubu szóste trofeum w ciągu ostatnich 12 miesięcy: po mistrzostwie, Pucharze i Superpucharze Niemiec, Lidze Mistrzów oraz Superpucharze Europy.

- Po prostu chcieliśmy wygrać. Udało nam się skompletować "sześciopak". To wielka sprawa. Nie tylko dla Bayernu, ale całego futbolu. Styl, w jakim to osiągnęliśmy, będzie pamiętany jeszcze długo - skomentował po meczu kapitan reprezentacji Polski.

RL9 w szatni zmotywował kolegów i pokazał im sposób na zwycięstwo. - Powiedziałem w przerwie: "Panowie, trzeba próbować dośrodkowań. Ich stoperzy schodzą wtedy do boku, dzięki czemu mamy więcej miejsca w środku." Wiedziałem, że proste środki będą skuteczne - podkreślił w rozmowie z "DAZN" Lewandowski, który podobnie jak reszta drużyny zadedykował zwycięstwo zakażonemu SARS-CoV-2 Thomasowi Muellerowi.