Spis treści
Referendum 15 października 2023 roku
Rząd Zjednoczonej Prawicy postanowił, razem z wyborami parlamentarnymi, przeprowadzić referendum, w którym zapytał Polaków między innymi o kwestie migracji czy wieku emerytalnego.
Choć politycy PiS przekonywali, że chodzi im o to, by wyłoniony w wyborach rząd znał opinie społeczeństwa na takie tematy, to zdaniem wielu komentatorów cel był inny.
Zaproponowane przez poprzednią władzę pytania w referendum z 15 października 2023 r. były bardzo blisko związane z tematami kampanii wyborczej prowadzonej przez PiS, co miało znacznie ułatwić agitację. Ponadto, ogromne kontrowersje wzbudziło samo połączenie wyborów i referendum w jeden dzień.
Uczestnicy mogli odpowiedzieć na cztery pytania:
Czy popierasz wyprzedaż majątku państwowego podmiotom zagranicznym, prowadzącą do utraty kontroli Polek i Polaków nad strategicznymi sektorami gospodarki?
Czy popierasz podniesienie wieku emerytalnego, w tym przywrócenie podwyższonego do 67 lat wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn?
Czy popierasz likwidację bariery na granicy Rzeczypospolitej Polskiej z Republiką Białorusi?
Czy popierasz przyjęcie tysięcy nielegalnych imigrantów z Bliskiego Wschodu i Afryki, zgodnie z przymusowym mechanizmem relokacji narzucanym przez biurokrację europejską?
W przeciwieństwie do wyborów parlamentarnych 15 października, gdzie frekwencja była rekordowo wysoka, w referendum udział wzięło 40,91 procent osób uprawnionych. Mimo, że ogromna większość (po ponad 96 procent) odpowiedziała „NIE” na wszystkie pytania, to głosowanie nie było wiążące, gdyż frekwencja nie wyniosła 50 procent, co jest wymogiem.
Rok 1996. Referendum uwłaszczeniowe i prywatyzacyjne
W historii III RP odbyło się kilka referendów, jednak tylko w jednym z nich zagłosowało więcej niż 50 procent uprawnionych.
Jedną z kluczowych spraw, jakimi musieli zajmować się politycy po upadku PRL i transformacji gospodarczej była kwestia przekształceń własnościowych, prywatyzacji i uwłaszczenia. Do dziś trwają dyskusje na temat tego, czy kurs, jaki przyjęły władze po 1989 roku był słuszny.
Pod koniec swojej kadencji prezydent Lech Wałęsa zdecydował (za zgodą Senatu), że w 18 lutego 1996 roku odbędzie się referendum, w którym każdy obywatel mógł odpowiedzieć na pytanie:
„Czy jesteś za przeprowadzeniem powszechnego uwłaszczenia obywateli?”
Aż 98,15 procent uczestników odpowiedziało twierdząco, a 3,85 procent udzieliło odpowiedzi „nie”.
Równocześnie, Sejm postanowił, że tego samego dnia odbędzie się referendum na temat prywatyzacji. Obywatele otrzymali cztery pytania:
Czy jesteś za tym, aby zobowiązania wobec emerytów i rencistów oraz pracowników sfery budżetowej, wynikające z orzeczeń Trybunału Konstytucyjnego, były zaspokojone z prywatyzowanego majątku państwowego?
Czy jesteś za tym, aby część prywatyzowanego majątku państwowego zasiliła powszechne fundusze emerytalne?
Czy jesteś za tym, aby zwiększyć wartość świadectw udziałowych Narodowych Funduszy Inwestycyjnych przez objęcie tym programem dalszych przedsiębiorstw?
Czy jesteś za uwzględnieniem w programie uwłaszczeniowym bonów prywatyzacyjnych?
Polacy, którzy wzięli udział w referendum, w większości odpowiedzieli „Tak” na pytania, 1., 2. i 4. (odpowiednio 95,07 procent, 95,99 procent i 91,32 procent) oraz negatywnie na 3. (76,84 procent).
Ani jedno, ani drugie referendum nie było wiążące, gdyż frekwencja nie była wystarczająco wysoka. W uwłaszczeniowym wzięło udział 32,40 procent uprawnionych, a w prywatyzacyjnym – 32,44 procent.
Referendum konstytucyjne 1997 roku
Kolejny raz Polacy zostali poproszeni o wyrażenie swojej opinii nieco ponad rok później. Tym razem referendum dotyczyło przyjęcia Konstytucji III RP. 25 maja 1997 uczestnicy głosowania zostali zapytani:
„Czy jesteś za przyjęciem Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej uchwalonej przez Zgromadzenie Narodowe w dniu 2 kwietnia 1997 r.?”
Za wejściem w życie ustawy zasadniczej zagłosowało 53,45 procent, przeciwko było 46,55 procent głosujących.
Frekwencja także nie przekroczyła 50 procent, ale w tym wypadku nie było to konieczne. Na mocy Ustawy Konstytucyjnej z 1992 roku, która regulowała tryb uchwalania Konstytucji, referendum było wiążące niezależnie od frekwencji.
Co prawda ustawa o referendach mówiła o wymogu udziału co najmniej połowy uprawnionych, to ówczesna hierarchia aktów prawnych za ważniejsze uznawała Ustawy Konstytucyjne. Potwierdził to wyrokiem Sąd Najwyższy.
Referendum 2003. Polacy zdecydowali o wejściu do UE
Kolejne referendum, jedno z najważniejszych w historii III RP, było dwudniowe. W dniach 7-8 czerwca 2003 roku obywatele Polski głosowali w sprawie akcesji do Unii Europejskiej. Pytanie było bardzo jasne:
„Czy wyraża Pani / Pan zgodę na przystąpienie Rzeczypospolitej Polskiej do Unii Europejskiej?”
Sondaże wskazywały jasno, że Polacy są w większości zwolennikami integracji europejskiej, co potwierdziły wyniki:
TAK – 77,45 procent
NIE – 22,55 procent
Do końca jednak były obawy o to, czy uda się osiągnąć wymagany pułap 50-procentowej frekwencji. Zwolennicy integracji osiągnęli jednak sukces, do urn poszło 58,85 procent, referendum było wiążące, a 1 maja 2004 roku Polska przystąpiła do UE.
W 2005 roku planowano referendum na temat projektu Konstytucji Europejskiej, jednak po odrzuceniu go przez obywateli Francji oraz Holandii, został on porzucony na rzecz tzw. Traktatu Reformującego, który ratyfikowały parlamenty (z wyjątkiem Irlandii, gdzie odbyły się nawet dwa referenda).
Bronisław Komorowski referendum się chwyta
Następne ogólnopolskie referendum odbyło się dopiero w 2015 roku. Wówczas prezydent Bronisław Komorowski, próbując uzyskać w ten sposób głosy wyborców Pawła Kukiza w II turze wyborów prezydenckich, zainicjował głosowanie, w którym obywatele otrzymali trzy pytania:
Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem jednomandatowych okręgów wyborczych w wyborach do Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej?
Czy jest Pani/Pan za utrzymaniem dotychczasowego sposobu finansowania partii politycznych z budżetu państwa?
Czy jest Pani/Pan za wprowadzeniem zasady ogólnej rozstrzygania wątpliwości co do wykładni przepisów prawa podatkowego na korzyść podatnika?
Referendum odbyło się 6 września 2015 roku, już po zaprzysiężeniu następcy Komorowskiego, obecnego prezydenta Andrzeja Dudy. Na pierwsze i trzecie pytanie zdecydowana większość odpowiedziała twierdząco (odpowiednio 78,75 procent i 94,52 procent), z kolei na drugie – aż 82,63 procent było na „nie”.
Inicjatywa prezydenta Komorowskiego nie spotkała się z szerokim zainteresowaniem Polaków. Frekwencja była dramatycznie niska – w referendum wzięło udział zaledwie 7,8 procent uprawnionych, więc ono także nie było wiążące.
Będzie kolejne referendum? Chce tego PiS, tematem ma być pakt migracyjny
W poniedziałek 14 października politycy PiS zaproponowali organizację kolejnego ogólnonarodowego głosowania. Rozpoczęli zbiórkę podpisów pod projektem referendum w sprawie unijnego paktu migracyjnego.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!