Roman Giertych, świętokrzyski poseł, zawieszony w klubie poselskim Koalicji Obywatelskiej. Poinformował o tym premier Donald Tusk

Damian Wiśniewski
Świętokrzyski poseł KO, Roman Giertych
Świętokrzyski poseł KO, Roman Giertych Joanna Urbaniec / Polska Press
Świętokrzyski poseł Koalicji Obywatelskiej, Roman Giertych, został zawieszony w klubie poselskim i stracił funkcję wiceprzewodniczącego. Poinformował o tym premier Donald Tusk, a wszystko ma związek z brakiem udziału w głosowaniu w sprawie depenalizacji aborcji.

Roman Giertych, świętokrzyski poseł, zawieszony w klubie poselskim Koalicji Obywatelskiej. Poinformował o tym premier Donald Tusk

W piątek 12 lipca w sejmie odbyło się głosowanie nad ustawą o depenalizacji aborcji. Głosowało 435 posłów, za było 215, przeciw 218, a dwóch się wstrzymało, co oznacza, że ustawa nie została przyjęta. Spośród posłów Koalicji Obywatelskiej nie zagłosowało trzech, w tym wybrany z list w Świętokrzyskiem, Roman Giertych.

- Wiele moich poglądów ewoluowało, ale nie jestem Moniką Pawłowską a rebours. Dzisiaj ze względu na szacunek do poglądów jednak zdecydowanej większości wyborców KO oraz do dyscypliny klubowej postanowiłem nie brać udziału w glosowaniu nad projektem Lewicy - tak Giertych tłumaczył swoją decyzję na portalu X.

Premier Donald Tusk postanowił wyciągnąć konsekwencje wobec dwóch z trzech posłów jego ugrupowania, którzy nie wzięli udział w głosowaniu.

- To nie było zwykłe głosowanie. Poseł Grabczuk w szpitalu - jest usprawiedliwiony. Posłowie Giertych i Sługocki zostaną zawieszeni w klubie poselskim i pozbawieni funkcji (wiceprzewodniczącego klubu i wiceministra) - napisał na portalu X.

Przypomnijmy, że Roman Giertych został wybrany posłem na Sejm w ubiegłorocznych wyborach parlamentarnych. Znalazł się na ostatnim miejscu na liście Koalicji Obywatelskiej w województwie świętokrzyskim, jednak nie przeszkodziło mu to w skutecznym ubieganiu się o mandat. Uzyskał 23 436 głosów.

"Przyjmuję karę nałożoną na mnie z pokorą" - napisał w czwartek na portalu X Roman Giertych. W dalszej części wpisu argumentował, że w formie proponowanej przez Lewicę projekt nie mógł uzyskać jego głosu.

- Jeszcze nigdy nie było tak niechlujnego, nierozsądnego, a wręcz w niektórych punktach groźnego dla kobiet projektu ustawy" - argumentował poseł KO. - Nie mówiąc już o tym, że jeszcze nie było projektu, który wprowadzałaby taką wolną amerykankę w sprawach aborcji - dodał.

Zdaniem Giertycha według projektu Lewicy aborcję do 12. tygodnia ciąży mógłby wykonać "każdy, byle nie lekarz".

Zdaniem posła taka sytuacja "oznaczałaby, że w większości przypadków aborcję wykonywałby znachor". Argumentował przy tym, że jego zdaniem szaleństwem jest "zakazywać lekarzom, zezwalać szamanom i zwalniać ich z odpowiedzialności karnej za błąd przy zabiegu aborcji".

Jego zdaniem ustawa wprowadzałaby jedynie "symboliczną" karę za dokonanie aborcji do momentu porodu. Jak napisał "przy pierwszym czynie byłoby to w praktyce ograniczenie wolności".

Stwierdził, że takich zapisów w programie wyborczym KO nigdy nie było. Jego zdaniem ustawa wprowadziłaby "dowolność interpretacyjną, która pozwoliłaby prawicy, gdyby ta doszła do władzy, ścigać aborcję jako zabójstwo."

W dalszej części wpisu Giertych napisał, że sprawę podniósł na prezydium klubu i na spotkaniu z adwokatkami, które były ekspertkami w komisji. Jak stwierdził jednak rozmowy były bezowocne, szczególnie, że miały już miejsce po drugim czytaniu, czyli w momencie, w którym nie można już składać poprawek.

"Karę zawieszenia przyjmuję z pokorą. Może dobrze mi zrobi, bo pracowałem ostatnie miesiące w sposób wyczerpujący" - napisał na koniec.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świat żegna Franciszka. Tłumy wiernych na Placu św. Piotra

Komentarze 8

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

W
Wal de Mar
Nareszcie żołnierze mają parasol ochronny ! Dziękujemy posłom !
V
ValdLee
12 lipca, 20:24, pelagia:

PSL nie boi się pohukiwań Tuska. Pójdzie do PIS-u na koalicjanta i Kosiniak będzie premierem. Tak że bardzo proszę nie denerwować ludowców.

Ez ryzawego nie ma tygryska

V
ValdLee
Sterczewski biegiem po reklamówkę !Jachira …… hahaha….Brawa dla Sejmu !
D
Donek
23436 sprzedawczyków
p
pelagia
PSL nie boi się pohukiwań Tuska. Pójdzie do PIS-u na koalicjanta i Kosiniak będzie premierem. Tak że bardzo proszę nie denerwować ludowców.
p
psc
Btw. teraz się pokazuje, jaki Lewica naprawdę ma stosunek do demokracji. Jeśli wyniki głosowania są nie na ich korzyść, to je odrzucają i zapowiadają, że będą składać ten projekt bez końca.

To już nawet środowiska pro-life mają więcej oleju w głowie, bo jak raz i drugi odrzucono ich projekty, uszanowały to i dały se siana.
g
gosc
To straszne !!

Gdzie można wpłacać pieniądze ?
A
Adrian
Brawo Giertych i brawo posłowie PSL. Dobrze wiedzieć, że są jeszcze w koalicji uczciwi ludzie. Lewica jak zwykle próbuje "podgrzewać" swój elektorat wojenkami światopoglądowymi, bo Tusk im go po kawałku podbiera. Nie tędy droga.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl