Rosja przerzuciła do Donbasu setki czołgów, transporterów i dział

Grzegorz Kuczyński
W ciągu ostatniej doby zidentyfikowano w okupowanym Donbasie ok. 40 nowych czołgów
W ciągu ostatniej doby zidentyfikowano w okupowanym Donbasie ok. 40 nowych czołgów MIL.RU
16 stycznia Ukraina składa hołd obrońcom lotniska w Doniecku podczas wojny w 2014 roku. „Cyborgi” pokazali nam wszystkim, że walczyć za swoją ziemię trzeba do końca – napisał prezydent Wołodymyr Zełenski. Tymczasem ukraińska armia informuje, że w okupowanym Donbasie pojawiło się tylko w ciągu ostatniej doby blisko 300 jednostek rosyjskiego sprzętu wojskowego.

„Minionej doby dodatkowo wykryto i zarejestrowano rozlokowanie na tymczasowo okupowanym terytorium 275 jednostek sprzętu wojskowego zbrojnych formacji Federacji Rosyjskiej, które rozmieszczono, naruszając porozumienia mińskie” - czytamy w komunikacie zamieszczonym na profilu Sztabu Operacji Połączonych Sił Zbrojnych Ukrainy na Facebooku. Ukraiński sztab wylicza szereg miejscowości, gdzie pojawiły się nowe czołgi, działa samobieżne, haubice czy bojowe wozy piechoty. 37 zidentyfikowano w obszarze działania tzw. 1 Korpusu, czyli separatystycznej formacji zbrojnej podległej wojskowym rosyjskim działającej jako „siły zbrojne” samozwańczej Donieckiej Republiki Ludowej. Zdecydowanie więcej sprzętu wsparło siły tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (tzw. 2 Korpus).

Na terenach kontrolowanych przez separatystów utrudniane jest działanie Specjalnej Misji Monitorującej (SMM) OBWE, m.in. zakłócano sygnał drona i prowadzono ostrzał w stronę urządzenia – informuje ukraiński sztab. Ukraińcy zwracają uwagę, że wzmacnianie sił przeciwnika w Donbasie trwa już od wielu tygodni. Może to sugerować, że w niedalekiej przyszłości Rosja wywoła konflikt zbrojny właśnie w tym rejonie.

Tymczasem rzecznik Kremla, w wywiadzie udzielonym stacji CNN, podkreślił, że Rosja nie planuje żadnej wojny. Wezwał stronę amerykańską do przedstawienia dowodów na to, że zwiększona obecność wojsk rosyjskich w pobliżu Ukrainy to przygotowanie do inwazji. Strona rosyjska od końca października ub.r., gdy pojawiły się pierwsze doniesienia na Zachodzie o koncentracji potencjału militarnego przy granicy rosyjsko-ukraińskiej, powtarza, że są to tylko ruchy związane z ćwiczeniami i sprawdzianami gotowości bojowej jednostek armii.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ostatnia droga Franciszka. Papież spoczął w ukochanej bazylice

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

A
AB
UE, podążając za USA, pokazała swoją słabość, kiedy od razu wykluczyła otwartą wojnę z Rosją na terytorium Ukrainy

Nawet bez wojny Rosja pokonała już Europę

Aby pokonać Rosję, Europa musi być gotowa na krew i wojnę na wyniszczenie.

Nie ma teraz znaczenia, czy Władimir Putin wyśle ​​wojska na Ukrainę, czy nie. Zrobił już to, co najważniejsze – po raz kolejny pokazał Europie okrutną prawdę: jest za słaba, by się bronić i nie zawsze może liczyć na pomoc Stanów Zjednoczonych.

Niestety teraz, gdy potęga Chin urosła do gigantycznych rozmiarów, Waszyngtonu też po prostu nie stać na walkę z Rosją.

Możemy bez końca spekulować, co kieruje Rosją, dlaczego gromadzi ogromne siły na granicy z Ukrainą. Mogą nas dręczyć pytania o to, jak doszliśmy do takiego życia. Możemy długo analizować błędy i rozczarowania obu stron.

Ale jedno jest jasne: nadchodzi nowy turniej supermocarstw, a Europa zbliża się do swojego początku nie jako silny, zgrany zespół, ale jako dziecinny tłum pulchnych pigmejów
G
Gość
Idzie wojna miedzy wyznawcami cerkwi i hierarchowie milczą. U katolików co by si nie działo papież apeluje o pokój nawet miedzy prawosławnymi.
Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na i.pl Portal i.pl