Rosja. Siewcy śmierci, siewcy paniki. Komentarz Artura Kiełbasińskiego

Artur Kiełbasiński
Artur Kiełbasiński
Bombardowanie przez Rosję cywilnych celów na Ukrainie nie stanowiło zaskoczenia. Przywykliśmy do bestialstwa najeźdźców. Ale czy przywykliśmy do innych zagrożeń, jakie się pojawiają wokół nas? Chyba nie bardzo, bo zachodnie społeczeństwa wydają się być na skraju paniki.

Na Wschodzie Rosja atakuje w sposób barbarzyński, łamiąc wszelkie zasady prowadzenia konfliktów zbrojnych. Celem ich rakiet są osoby i obiekty cywilne. Można spekulować, czy te ataki to dowód bezradności satrapy z Kremla, czy jakakolwiek bandycka strategia. Fakty pozostają niezmienne - Rosja atakuje Ukrainę i jej mieszkańców z całą brutalnością.

Ale równie niepokojące są inne wydarzenia wokół nas. W Niemczech doszło do poważnej awarii kolejowej. Przez kilka godzin sparaliżowany był ruch w części kraju. Na duńskiej wyspie Bornholm doszło do innego niepokojącego zdarzenia - przez kilka godzin nie było zasilania, przestał płynąć prąd ze Szwecji. Powód? Awaria kabla dostarczającego energię. Oba te wydarzenia dzieli kilkadziesiąt godzin. Podobieństw jest zresztą więcej. Oba kojarzą się z możliwością ataków hakerskich ze strony Rosji lub innych "państw terrorystycznych". Oba wiążą się z zarządzaniem nowoczesnymi systemami informatycznymi. Oba wydarzenia oddziałują na duże grupy odbiorców, w końcu oba wiążą się z niepokojem mogącym prowadzić do destabilizacji społecznej. Oczywiście, nikt nie ma pewności (być może jeszcze), że doszło do celowych ataków. Nikt nie złapał sprawców za wirtualną rękę. Ale komentarze rosyjskich mediów pełne były dwuznaczności i obliczone na sianie destabilizacji. I nawet jeśli oba wydarzenia to zwykłe awarie, to poziom stresu im towarzyszący jest bardzo poważny, ociera się chwilami o panikę.

CZYTAJ TAKŻE:
Włoski dziennik: "Eksplozja na Moście Krymskim to operacja rosyjskich służb" wg doradcy Zełenskiego

Tej paniki zresztą nie brakuje. We Francji obserwujemy kolejki przed stacjami paliw, to efekt krótkiego, zaledwie kilkudniowego strajku w tamtejszych rafineriach. Jednak obawy o dostępność paliwa wygoniły Francuzów do kolejek pod stacjami. W Niemczech część mediów "odkryła", jak duże jest zużycie gazu i że zapasy gromadzone na zimę mogą być niewystarczające. Wywołało to falę komentarzy wzywających do "racjonalnego postępowania wobec Rosji". A w tle mamy negatywne emocje społeczne lub próbę ich wywołania.

Obecne chaos i niepokój to dopiero początek. Im szybciej Siły Zbrojne Ukrainy będą odzyskiwać tereny okupowane, im więcej masowych grobów odkryją, tym większy będzie psychologiczny nacisk Rosji na Zachód, by "dogadać się".

A Rosja, następca prawny ZSRR, doświadczenia ma ogromne. W latach 70. komuniści na wszelkie sposoby wspierali terroryzm w Europie Zachodniej. Przypomnijmy choćby nazwę niemieckiej bojówki - to była Rotte Arme Fraction. W tłumaczeniu: „Frakcja Armii Czerwonej". Nawiązanie do zbrodniczego reżimu nie pozostawiało wątpliwości. W latach 80. komuniści sponsorowali ruchy pacyfistyczne na Zachodzie, wywołując niepokoje społeczne i zamieszki przeciwko unowocześnianiu sił NATO. Wyścig zbrojeń skończył się sromotną porażką ZSRR, ale społeczeństwa zachodnie nie odrobiły lekcji historii. Dziś także Rosja steruje pseudoprotestami, w których radykałowie domagają się np. wyjścia Francji z NATO.

Dziś Rosja będzie bezwzględnie atakować infrastrukturę informatyczną państw Europy. Zapewne nie będziemy marznąć zimą, jak chcieliby rosyjscy decydenci. Ale czeka nas szereg uciążliwości - zakłócenia na kolei, na lotniskach, cybernetyczne ataki na systemy energetyczne. Prowadzone w taki sposób, by wzmagać niepokój, by prowadzić do zachowań nieracjonalnych. Ale to też moment, by pokazać charakter, nie dać się zastraszać, nawet gdy życie codzienne będzie pełne przykrych "niespodzianek". A irytując się na np. spóźniające się pociągi warto pamiętać, że Ukraińcy za wojnę z Rosją płacą cenę znacznie wyższa. My mamy tylko zachować spokój.

CZYTAJ TAKŻE:
Między Westerplatte a Mariupolem. Komentarz redaktora naczelnego "Dziennika Bałtyckiego"

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Giganci zatruwają świat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Rosja. Siewcy śmierci, siewcy paniki. Komentarz Artura Kiełbasińskiego - Dziennik Bałtycki

Komentarze

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

Nikt jeszcze nie skomentował tego artykułu.
Wróć na i.pl Portal i.pl