Jak informuje "Bild", Rosja w trzech etapach miałaby zająć około dwóch trzecich terytorium Ukrainy. Gazeta zastrzega, że Władimir Putin jeszcze nie zdecydował, czy zrealizuje plan.
"Od kilku dni Kreml straszy, że wojna z Ukrainą jest nieunikniona, jeśli jej rząd nie porzuci rzekomych planów odbicia okupowanego przez Rosję Donbasu i przyłączonego do Rosji Krymu. NATO musiałoby również »zagwarantować«, że Ukraina nigdy nie stanie się członkiem sojuszu. I musi wycofać broń, która rzekomo jest na Ukrainie, by zapobiec wojnie w tym regionie" – napisano w artykule.
W "Bild" czytamy, że plany inwazji na Ukrainę, leżą już w szufladzie Putina i są znane CIA już od połowy października.
Szczegóły inwazji
Niemiecki dziennik informuje o szczegółach możliwej inwazji, a swoje dane opiera na ocenach "kilku osób z NATO i kół bezpieczeństwa, z których część miała wgląd w możliwe plany rosyjskiego ataku”.
Według źródeł "Bilda", rosyjska armia przeprowadziłaby "jednoczesny atak z północnego Krymu, przez separatystyczne obszary na wschodzie i na północ". Ataku można byłoby się spodziewać "pod koniec stycznia, na początku lutego". Wszystko zależy od tego, czy NATO spełni postulaty Putina.
Atak w trzech fazach
"Bild", bazując na swoich źródłach z otoczenia NATO, pisze również o ataku w trzech fazach.
– W pierwszej fazie inwazji zostanie opanowane południe Ukrainy zarówno w celu zabezpieczenia dostaw dla Krymu, jak i odcięcia Ukrainy od morza, a tym samym od dostaw – powiedział urzędnik ds. bezpieczeństwa.
Etap drugi przewiduje, że "równolegle z pierwszą fazą wojny, lotnictwo i rakiety balistyczne Putina osłabiłyby potencjał militarny Ukrainy na terenie całego kraju".
W trzeciej fazie armia rosyjska posuwałaby się z północy w kierunku Kijowa.
