Szef Dowództwa Kosmicznego Sił Zbrojnych USA, generał Jamie Dickinson, w wypowiedzi dla brytyjskiego dziennika "The Times" stwierdził, że Rosja nasila swoje agresywne działania na orbicie, osłabiając pracę satelitów innych państw. Zdaniem Amerykanów Rosja koncentruje swoje wysiłki na zakłócaniu pracy obcych satelitów oraz transmisji sygnału GPS używanego przez samoloty, statki, samochody i smartfony.
Sygnał GPS jest bardzo istotny na polu walki. Korzystają z niego m.in. wojskowe drony, które dostarczają współrzędne do prowadzenia ognia artyleryjskiego. Znaczące awarie sygnałów GPS zostały zauważone przez amerykański wywiad m.in. gdy Rosjanie zastosowali w okolicach Czernihowa swoje systemy zakłócania elektronicznego. Systemy te zostały rozstawione przez Rosjan na długo przed rozpoczęciem inwazji na Ukrainę.
Według generała Dickinsona największym zagrożeniem dla bezpieczeństwa Stanów Zjednoczonych i ich kosmicznych sojuszników są Rosja i Chiny, ponieważ prowadzą aktywne testowanie broni antysatelitarnej. Ponadto Moskwa i Pekin wypuszczają na orbitę satelity podwójnego zastosowania, które mogą być wykorzystywane zarówno do wywiadu cywilnego, jak i wojskowego.
Dowódca brytyjskich sił powietrznych (Royal Air Force) Mike Wigston zwraca z kolei uwagę na to, że rosyjskie satelity nieustannie zbliżają się na orbicie do satelitów innych krajów. Według niego albo wykonują zadania szpiegowskie, albo planują zrobić coś znacznie bardziej agresywnego.
Źródło: pravda.com.ua
