Pentagon ostrzegł, że rosyjska broń kosmiczna została umieszczona na „tej samej orbicie” co satelita rządu Stanów Zjednoczonych i prawdopodobnie już go śledzi. Chodzi prawdopodobnie o Kosmos-2576, który wyniosła w kosmos rakieta Sojuz-2.1b z rosyjskiego kosmodromu Plesieck, położonego około 700 km na północ od Moskwy.
Obserwuje amerykańskiego satelitę
Obiekt znajduje się obecnie na tej samej orbicie, co amerykański satelita szpiegowski USA 314, obsługiwany przez Narodowe Biuro Rozpoznania Stanów Zjednoczonych.
Nieoficjalne rosyjskie źródło twierdziło, że podczas startu znajdowało się „tajne urządzenie wojskowe”.
Broń przeciwko obiektom w kosmosie
Zdaniem rzecznika Pentagonu, generała Pata Rydera, „Rosja wystrzeliła na niską orbitę okołoziemską satelitę, który według nas jest bronią przeciwkosmiczną. „Będziemy monitorować sytuację… naszym obowiązkiem jest być gotowym do ochrony i obrony przestrzeni kosmicznej oraz zapewniać nieprzerwane wsparcie dla naszych sił”.
Stany Zjednoczone oczekiwały wystrzelenia rakiety od co najmniej kilku tygodni. Było to śledzone przez Północnoamerykańskie Dowództwo Obrony Powietrznej i Kosmicznej, a także Dowództwo Północne Stanów Zjednoczonych.
USA starają się powstrzymać Rosję od rozwijania zdolności do nuklearnego uderzenia w przestrzeń kosmiczną. Są obawy, że mogłoby to wywołać potężną falę energetyczną, co uszkodziłoby satelity komercyjne i rządowe wykorzystywane w telefonach komórkowych i Internecie.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
