Ukraińscy żołnierze niszczą pojazdy opancerzone wroga warte miliony dolarów za pomocą własnych dronów, a także bardziej wyrafinowanych dronów i innej broni dostarczanej przez Stany Zjednoczone i sojuszników, pisze NYT.
„Rosyjskie siły zbrojne pozostają potężną siłą z pociskami manewrującymi, liczną armią i milionami pocisków artyleryjskich, aczkolwiek niedokładnych… Jednak nie sposób nie zauważyć, że sytuacja na froncie południowym się zmienia” – czytamy w artykule.
Zauważa się w nim, że rosnąca przewaga artyleryjska Ukrainy umożliwiła powolny postęp na południu w kierunku Chersonia.
W publikacji zauważono, że o ile latem w obwodzie donieckim Rosja wystrzeliwała około 10 pocisków artyleryjskich na każdy ukraiński pocisk, to teraz w obwodzie chersońskim, jak twierdzą ukraińscy dowódcy, strony wystrzeliwują w przybliżeniu taką samą liczbę pocisków, ale ukraińskie uderzenia mają nie tylko większy zasięg, ale są też bardziej celne dzięki naprowadzaniu satelitarnemu i pociskom artyleryjskim dostarczanym przez Zachód.
Źródło:
