Rosjanie uderzyli w cywilów
Pocisk rakietowy trafił w tzw. pałac studentów, należący do państwowej uczelni Odeska Akademia Prawnicza. Hospitalizowano 25 poszkodowanych, w tym dwoje dzieci i jedną kobietę w ciąży. Stan zdrowia jednej z dziewczynek, która nie ukończyła jeszcze piątego roku życia, lekarze oceniają jako bardzo poważny. Reanimowanych jest też sześcioro dorosłych - przekazał Kiper w godzinach wieczornych.
"Straszny dzień dla Odessy. (...) Według wstępnych doniesień Rosjanie uderzyli pociskiem balistycznym z ładunkiem kasetowym w jedno z najchętniej odwiedzanych miejsc w mieście. Ludzie spacerowali tam z dziećmi, psami, zajmowali się sportem... Takie pociski są wykorzystywane do rażenia siły żywej i stanowią zagrożenie głównie dla (zwykłych) ludzi, a nie dla sprzętu (wojskowego) czy budynków" - podkreślił szef obwodowych władz.
Zawyły syreny alarmowe
Syreny alarmowe zawyły w mieście o godz. 18.24 czasu miejscowego (godz. 17.24 w Polsce), a już cztery minuty później mieszkańcy usłyszeli głośną eksplozję. Ukraińskie siły powietrzne zdążyły ostrzec, że Odessa może zostać zaatakowana pociskami balistycznymi - powiadomił portal Suspilne Odesa.
Do tych doniesień odniósł się prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski. "Ważne, żeby wszystkie służby, wszyscy nasi ludzie, od których pracy zależy życie Ukraińców, byli maksymalnie skuteczni i szybcy" - oznajmił szef państwa, cytowany przez agencję Interfax-Ukraina.
Jesteśmy na Google News. Dołącz do nas i śledź Portal i.pl codziennie. Obserwuj i.pl!
Źródło:
