W ostatnich dniach w polskich mediach pojawiła się informacja o zdjęciu cenzury przez Google Maps, nałożonej wcześniej na obiekty wojskowe znajdujące się na terenie Rosji. Podobne doniesienia publikowały również ukraińskie media.
Google oficjalnie zaprzeczył tym informacjom. W odpowiedzi na posty na ten temat na Twitterze oficjalne konto map Google’a napisało, że w ostatnim czasie nie dokonało żadnych zmian dotyczących zamazanych fragmentów zdjęć udostępnianych na ich stronie:
Podobną informację podała także rzeczniczka Google’a, Genevieve Park. "Nie wprowadziliśmy żadnych zmian w rozmyciu naszych zdjęć satelitarnych z Rosji" - przekazała redakcji "The Verge".
Jak tłumaczyła, Google Maps zamazuje niektóre obiekty wojskowe, nie jest to jednak praktyka, która dotyczy wszystkich takich obiektów, dlatego niektóre z nich są widoczne na zdjęciach.
