- Wszyscy Polacy dostali policzek od reprezentacji Polski. Szykowaliśmy się na wielką imprezę, a mamy kaca moralnego - podsumowuje fatalny występ na mundialu podopiecznych Adama Nawałki Robert Zieliński, redaktor naczelny Sportowy24.
- O słabym występie zadecydowały cztery elementy. Po pierwsze złe wybory selekcjonera, po drugie taktyka i ustawienie zarówno w pierwszym, jak i drugim meczu, po trzecie psychika, bo źle wyglądało nastawienie mentalne, no i na koniec przygotowanie motoryczne. Wyraźnie odstawaliśmy na tle Senegalu i Kolumbii - wylicza przyczyny porażek reprezentacji Polski Zieliński.
Według naszego dziennikarza, Adam Nawałka mógł przesadzić z obciążeniami na zgrupowaniu w Arłamowie, co przełożyło się na słabą formę w trakcie mundialu. Mają o tym świadczyć słabe wyniki wydolnościowe piłkarzy, jakie przeszli przed czempionatem.
- Upadkiem polskiej piłki był upadek Kamila Glika podczas gry w siatkonogę. Od tego się zaczęło. Nawałka nie miał jak tej powstałej w obronie dziury załatać - wskazuje na początek końca Zieliński. Nie pozostawia też suchej nitki na zmianie, dokonanej w końcówce meczu z Kolumbią. - Wprowadzenie Glika w końcówce meczu to decyzja schizofreniczna, jakby ktoś stracił poczucie rzeczywistości. Nawałka chciał go narazić na poważniejszą kontuzję?
W trakcie studia wystawiliśmy także oceny naszym piłkarzom. Nie mogły być wysokie: Szczęsny (1) - Piszczek (2), Bednarek (1), Pazdan (2) - Góralski (2), Krychowiak (1) - Bereszyński (2), Rybus (1) - Kownacki (2), Zieliński (1) - Lewandowski (1)
Rezerwa: Grosicki (1)
Pięknie tylko na trybunach. Kibice na meczu Polska - Kolumbi...