Ruch Chorzów - Korona Kielce ZDJĘCIA, WIDEO, WYNIK Niebiescy byli bliscy wygranej, ale stracili gola w doliczonym czasie

Niebiescy przystąpili do meczu z Koroną z serią 13 spotkań bez zwycięstwa, będąc na przedostatnim miejscu w tabeli. Ruch liczył na przełamanie, które dałoby impuls do walki o utrzymanie w Ekstraklasie. Beniaminek był niepokonany na Stadionie Śląskim, gdzie wcześniej zremisował ze Śląskiem Wrocław 2:2 i Radomiakiem Radom 0:0.

W trakcie przerwy na mecze reprezentacji Ruch przegrał w Łodzi w zaległym spotkaniu z Widzewem 1:2. Na dodatek czerwone kartki zobaczyli Szymon Szymański i Konrad Kasolik. Tak jak z Widzewem zabrakło Tomasza Wójtowicza, którego uraz wykluczył do końca tej rundy. Pierwszy raz w wyjściowej "11" był Łukasz Moneta. Korona, która ma jeden mniej rozegrany mecz, przyjechała do Chorzowa jako 14. zespół w tabeli z przewagą 7 punktów nad Niebieskimi. Drużyna Kamila Kuzery miała serię siedmiu spotkań bez porażki.

W dniu meczu 33. urodziny obchodził bramkarz Ruchu Krzysztof Kamiński, a w sobotę 30 lat skończył pomocnik Tomasz Swędrowski. Obaj byli w wyjściowym składzie gospodarzy.

Niebiescy już w 2. minucie mieli rzut rożny, ale szybko okazało się, że gospodarze są wręcz sparaliżowani nerwami i zaczęli popełniać proste błędy. W 6. minucie sygnał ostrzegawczy wysłał Dawid Błanik strzelając obok bramki.

Kibice widząc nieporadność Ruchu, proste błędy, straty już w 14. minucie zaczęli skandować „K… mać, Chorzów grać!”.

W 17. minucie głową uderzył Adrian Dalmau, ale lekko i Kamiński złapał piłkę. Minutę później bramkarz Ruchu popełnił błąd przy wyprowadzeniu piłki i Martin Remacle strzelił obok słupka. Trzy minuty później groźnie uderzył Ronaldo Deaconu, a w 31. minucie zirytowani kibice znów powtórzyli dosadne hasło wcześnie zacytowane.

Kamiński złapał później piłkę po strzałach Błanika i Dalmau. Po drugiej stronie boiska w końcówce pierwszej połowy spróbował Miłosz Kozak, ale piłka w znacznej odległości minęła bramkę Korony. Do przerwy goście oddali 15 strzałów, a Ruch tylko 2 (w celnych 3:0).

Ruch po wyjściu z szatni szybko odnotował pierwszy strzał, gdy uderzył Kacper Michalski i Xavier Dziekoński obronił nogą. W 49. minucie Niebiescy wyprowadzi kontrę. Moneta przebiegł pół boiska, przegrał pojedynek z bramkarzem, ale piłka wróciła pod jego nogi i zagrał w pole bramkowe do Daniela Szczepana, który kopnął do pustej bramki!

Zobacz WIDEO z golem na 1:0

Korona wyglądała na mocno zaskoczoną i dopiero w 59. minucie odpowiedziała strzałem z dystansu Nono, z którym poradził sobie Kamiński.

W 65. minucie Ruch powinien wyjść na 2:0, miał kontrę w przewadze, ale strzał Michalskiego został zablokowany.

Niebiescy umiejętnie się bronili, ale dali sobie strzelić gola w doliczonym czasie. Po dośrodkowaniu z prawej strony piłka trafiła pod nogi byłego zawodnika Ruchu Miłosza Trojaka, który z bliska strzelił do siatki.

Zobacz WIDEO z golem na 1:1

- Bardzo mi przykro z tego powodu. Zupełnie w tej pierwszej połowie nie realizowaliśmy założeń. Przeciwnik był od nas lepszy. Bramka na 2:0 by nam pomogła, ale stało się coś... Straciliśmy bramkę w 90. minucie i nie wygraliśmy tego meczu - mówił trener Ruchu Jan Woś na konferencji po meczu.

Ruch Chorzów - Korona Kielce 1:1 (0:0)

Bramki: 1:0 Daniel Szczepan (49), 1:1 Miłosz Trojak (90+3)

Ruch: Krzysztof Kamiński - Kacper Michalski, Przemysław Szur, Maciej Sadlok, Mateusz Bartolewski - Kacper Skwierczyński (46. Wiktor Długosz), Patryk Sikora (78. Tomas Podstawski), Tomasz Swędrowski, Miłosz Kozak, Łukasz Moneta (67. Tomasz Foszmańczyk) - Daniel Szczepan (88. Michał Feliks).

Korona: Xavier Dziekoński - Dominick Zator, Piotr Malarczyk, Miłosz Trojak, Marcus Godinho - Ronaldo Deaconu (84. Miłosz Strzeboński), Martin Remacle (62. Jacek Podgórski), Yoav Hofmeister, Nono (70. Dalibor Takać), Dawid Błanik (62. Jakub Konstantyn) - Adrian Dalmau (62. Jewgienij Szykawka).

Żółte kartki: Sadlok, Foszmańczyk - Błanik, Hofmeister

Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)

Widzów: 13.099